Rynek motoryzacyjny w Polsce znowu zaskakuje. W obliczu galopujących cen i powszechnej drożyzny, importer marki KGM (dawny SsangYong) zdecydował się na ruch, który może wywrócić segment nowych, przystępnych cenowo SUV-ów. Model Tivoli, wyposażony w poważną terenową specyfikację, właśnie stał się jednym z najtańszych aut z napędem na cztery koła dostępnych w salonach.
Cena, która miażdży konkurencję
To nie jest jednorazowa akcja dealera, lecz ogólnopolska promocja importera, która stawia Tivoli na pozycji lidera opłacalności. Cena bazowa dla wersji z napędem 4×4 została ustalona na 91 900 zł. Jeśli jednak klient zdecyduje się skorzystać z promocyjnego finansowania KGM Finance, kwota spada do absolutnie minimalnego poziomu: 90 424 zł.
Mowa o pełnoprawnym napędzie 4×4, wzbogaconym o kluczowy element dla miłośników jazdy poza asfaltem: blokadę dyferencjału. Takie połączenie w nowym samochodzie w tej cenie jest ewenementem. KGM Tivoli w tej specyfikacji automatycznie schodzi poniżej progu cenowego, który do tej pory był okupowany przez popularne i uznane modele.
Pogromca Dacii Duster?
Bezpośrednie porównanie z głównym graczem w segmencie, Dacią Duster 4×4, uwypukla skalę tej obniżki. Rumunski konkurent, choć niezwykle popularny, w aktualnych cennikach za wersję z napędem na cztery koła startuje od poziomu przekraczającego 110 tysięcy złotych. Różnica cenowa wynosząca ponad 20 tysięcy złotych przy podobnej funkcjonalności terenowej może być decydująca dla wielu kupujących.
Co kryje się pod maską taniego SUV-a?
Choć cena jest zaskakująco niska, specyfikacja techniczna pozostaje na solidnym poziomie. KGM Tivoli 4×4 napędzany jest turbodoładowanym silnikiem benzynowym o pojemności 1,5 litra. Jednostka ta generuje moc 163 KM oraz 280 Nm momentu obrotowego. W polskiej ofercie standardowo współpracuje z 6-biegową manualną skrzynią biegów, choć za niewielką dopłatą (około 7 tys. zł) dostępny jest również automat.
Takie parametry, w połączeniu z faktycznym napędem 4×4 i blokadą, sprawiają, że Tivoli to już nie tylko miejski crossover, ale pojazd gotowy na trudniejsze warunki drogowe i zimowe wyzwania.
Wyzwania i odbiór rynkowy
Oczywiście, tak niska cena wymusza pewne kompromisy. Część kierowców wciąż przyzwyczaja się do nowej nazwy KGM (wcześniej SsangYong), co rodzi naturalne dyskusje na forach internetowych dotyczące dostępności części zamiennych czy potencjalnych przeróbek pod instalację LPG. Ponadto, stylistyka Tivoli nie jest uniwersalna – dla niektórych łączy w sobie zbyt wiele losowych elementów, podczas gdy inni cenią go za niepowtarzalny charakter.
Niemniej jednak, w dobie poszukiwania rozsądnych cen, propozycja KGM to jedna z najbardziej intrygujących na polskim rynku. Oferując prawdziwy napęd 4×4 z blokadą dyferencjału za cenę niższa niż większość miejskich hatchbacków, koreański producent z hukiem wkracza do gry o klienta budżetowego.
