Opłaty za abonament RTV od lat budzą w Polsce ogromne emocje, a wielu Polaków świadomie unika tego obowiązku. Najnowsze dane pokazują jednak, że ignorowanie przepisów może prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji finansowych. Urzędy skarbowe w całym kraju aktywnie ściągają zaległości, a kwoty potrafią zwalić z nóg. Rekordzista z województwa opolskiego musiał zapłacić aż 146 tysięcy złotych zaległego abonamentu. To dobitny dowód na to, że choć system jest powszechnie krytykowany, jego egzekwowanie staje się coraz bardziej realne. Skala problemu jest ogromna, a fiskus dysponuje skutecznymi narzędziami, by odzyskać należne pieniądze od dłużników. Warto więc wiedzieć, kto jest zagrożony i jakie są realne stawki, zanim na koncie pojawi się blokada.

Abonament RTV – kontrowersyjny obowiązek, który wciąż istnieje

Abonament radiowo-telewizyjny to opłata, której celem jest finansowanie mediów publicznych, czyli Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. Zgodnie z ustawą, każdy posiadacz odbiornika radiowego lub telewizyjnego jest zobowiązany do jego rejestracji i regularnego opłacania. W praktyce system ten od dawna jest źródłem kontrowersji, a wielu Polaków uważa go za przestarzały i niesprawiedliwy, zwłaszcza w dobie platform streamingowych.

Dane Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) są bezlitosne i pokazują skalę problemu. Zaledwie 4,5 miliona gospodarstw domowych zarejestrowało swoje odbiorniki, co stanowi niecałe 39% wszystkich, którzy powinni to zrobić. Co więcej, spośród zarejestrowanych aż 2,6 miliona osób jest ustawowo zwolnionych z opłat. Ostatecznie, na koniec 2024 roku, regularne opłaty wnosiło zaledwie 0,7 miliona zobowiązanych, czyli około 32%. Większość Polaków po prostu nie płaci.

Mimo niskiej skuteczności w pobieraniu opłat, Poczta Polska, odpowiedzialna za egzekucję, wciąż ma prawo do działania. Kontrole w domach należą do rzadkości, jednak największe ryzyko ponoszą osoby, które dobrowolnie zarejestrowały odbiornik w przeszłości, a następnie przestały płacić. To właśnie one najczęściej trafiają na celownik urzędów skarbowych. W tle toczą się prace nad nową ustawą medialną, która może zreformować system. Wiceminister kultury Maciej Wróbel sugerował, że projekt może trafić pod głosowanie jeszcze w te wakacje, ale do tego czasu obowiązują stare zasady.

Kto musi płacić abonament RTV i ile to kosztuje w 2024 roku?

Obowiązek uiszczania opłat abonamentowych dotyczy każdej osoby fizycznej i firmy, która posiada sprawny odbiornik radiowy lub telewizyjny. Co ważne, obowiązek ten dotyczy również radia w samochodzie. Rejestracji należy dokonać w placówce Poczty Polskiej, a opłaty wnosić na wskazany numer rachunku bankowego.

W 2024 roku miesięczne stawki abonamentu RTV wynoszą:

  • 8,70 zł za posiadanie odbiornika radiofonicznego (co daje 104,40 zł rocznie przy comiesięcznych wpłatach).
  • 27,30 zł za posiadanie odbiornika telewizyjnego lub telewizyjnego i radiofonicznego (co daje 327,60 zł rocznie).

Ustawodawca przewidział jednak szeroką grupę osób zwolnionych z tego obowiązku. Aby skorzystać ze zwolnienia, należy złożyć odpowiednie oświadczenie w placówce Poczty Polskiej. Do opłacania abonamentu nie są zobowiązane między innymi osoby, które:

  • Ukończyły 75. rok życia.
  • Ukończyły 60 lat i mają prawo do emerytury, której wysokość nie przekracza połowy przeciętnego wynagrodzenia.
  • Zostały zaliczone do I grupy inwalidzkiej.
  • Są inwalidami wojennymi lub wojskowymi.
  • Posiadają status osoby bezrobotnej, zarejestrowanej w urzędzie pracy.

Rekordowe długi w całej Polsce. Skarbówka nie odpuszcza

Dane udostępnione przez Interię Biznes, obejmujące okres od stycznia do maja 2024 roku, pokazują, że urzędy skarbowe skutecznie odzyskują zaległości abonamentowe. Rekordowa kwota, jaką udało się ściągnąć w tym roku, jest astronomiczna – mieszkaniec województwa opolskiego musiał zapłacić aż 146 tysięcy złotych. Tak wysokie zadłużenie najczęściej dotyczy firm i instytucji, które przez lata nie regulowały opłat za kilkanaście lub kilkadziesiąt odbiorników.

Opolszczyzna nie jest jedynym regionem, gdzie odzyskano sześciocyfrowe kwoty. W czołówce znalazły się również województwa dolnośląskie (116 tys. zł) oraz mazowieckie (109 tys. zł). To pokazuje, że fiskus nie zamierza odpuszczać dłużnikom, niezależnie od miejsca zamieszkania.

Oto jak przedstawiają się najwyższe wyegzekwowane kwoty w poszczególnych województwach:

  • opolskie – 146 tys. zł
  • dolnośląskie – 116 tys. zł
  • mazowieckie – 109 tys. zł
  • zachodniopomorskie – 99 tys. zł
  • małopolskie – 54 tys. zł
  • łódzkie – 46 tys. zł
  • śląskie – 44 tys. zł
  • podkarpackie – 39 tys. zł
  • pomorskie – 39 tys. zł
  • kujawsko-pomorskie – 34 tys. zł
  • lubelskie – 34 tys. zł
  • lubuskie – 33 tys. zł
  • wielkopolskie – 29 tys. zł
  • świętokrzyskie – 10 tys. zł
  • podlaskie – 1 tys. zł
  • warmińsko-mazurskie – 1 tys. zł

Jak urząd skarbowy egzekwuje długi? Tego możesz się spodziewać

Gdy Poczta Polska wystawi tytuł wykonawczy za nieopłacony abonament RTV, sprawa trafia do urzędu skarbowego, który rozpoczyna proces egzekucji administracyjnej. Fiskus dysponuje szerokim wachlarzem narzędzi, aby odzyskać należność wraz z odsetkami. Dłużnik musi liczyć się z tym, że pieniądze mogą zostać pobrane bez jego zgody.

Najczęściej stosowane metody egzekucji to:

  • Zajęcie rachunku bankowego: Urząd skarbowy może zablokować środki na koncie dłużnika i przekazać je na poczet zadłużenia.
  • Zajęcie wynagrodzenia za pracę: Część pensji jest automatycznie potrącana przez pracodawcę i przekazywana do urzędu.
  • Zajęcie emerytury lub renty: ZUS lub KRUS potrąca odpowiednią kwotę ze świadczenia.
  • Pobranie z nadpłaty podatku: Jeśli dłużnikowi przysługuje zwrot podatku dochodowego, zostanie on w pierwszej kolejności przeznaczony na spłatę długu.
  • Egzekucja komornicza: W ostateczności do gry może wkroczyć komornik, który ma prawo zająć ruchomości i nieruchomości.

Choć największe długi generują firmy, osoby fizyczne również są narażone na poważne konsekwencje. Dług za abonament RTV przedawnia się po 5 latach, ale każda czynność egzekucyjna przerywa bieg przedawnienia. Oznacza to, że unikanie płatności to ryzykowna gra, która może zakończyć się utratą znacznej sumy pieniędzy w najmniej oczekiwanym momencie.

Share.
Napisz komentarz

Exit mobile version