Snapchat wprowadza zmiany, które dotkną miliony użytkowników na całym świecie. Od października 2025 roku aplikacja wprowadza limit 5 GB darmowej pamięci w sekcji Memories, czyli w miejscu, gdzie od lat przechowywane są prywatne zdjęcia i filmy użytkowników. Dla wielu osób, które traktowały Snapchata jak cyfrowy pamiętnik, to spory cios.

Firma tłumaczy decyzję potrzebą „zwiększenia bezpieczeństwa i rozwoju platformy”, jednak w praktyce oznacza to jedno – jeśli chcesz zachować wszystkie swoje wspomnienia, musisz zapłacić.

Limit 5 GB – koniec „nieskończonego archiwum”

Funkcja Snapchat Memories przez lata była jednym z filarów aplikacji. Pozwalała zapisywać zdjęcia i filmy bez ograniczeń, co przyciągnęło wielu użytkowników, którzy chcieli zachować wspomnienia z imprez, wakacji czy codziennych chwil. Teraz jednak limit 5 GB w darmowej wersji oznacza, że część materiałów może zostać usunięta.

Osoby, które przekroczyły nowy limit, zaczęły otrzymywać w aplikacji komunikaty o „pełnej pamięci”. Snapchat wprowadził przy tym trzy płatne plany, które mają umożliwić zachowanie wszystkich danych:

  • 100 GB – 1,99 USD miesięcznie,
  • 250 GB – 3,99 USD (dla subskrybentów Snapchat+),
  • 5 TB (terabajtów) – 15,99 USD w wersji Platinum.

Zmiana ta jest jedną z największych od lat, a reakcje społeczności pokazują, że nie została przyjęta entuzjastycznie.

Rok na decyzję – potem zdjęcia znikną

Snapchat poinformował, że osoby, które już przekroczyły darmowy limit, mają 12 miesięcy na podjęcie decyzji, co zrobić z nadmiarem danych. Po upływie tego okresu firma zacznie usuwać materiały przekraczające limit.

To oznacza, że tysiące użytkowników muszą albo wykupić dodatkową przestrzeń, albo pobrać swoje archiwum na komputer lub telefon. Snapchat daje taką możliwość, ale wymaga to kilku kroków.

Aby pobrać swoje dane, należy:

  1. Wejść na Snapchat Web lub do ustawień aplikacji,
  2. Wybrać sekcję „Moje dane”,
  3. Zaznaczyć kategorię „Memories”,
  4. Potwierdzić adres e-mail.

Po chwili użytkownik otrzyma link do pobrania archiwum. Snapchat ostrzega jednak, że proces może potrwać nawet kilka godzin lub dni, w zależności od ilości zapisanych materiałów.

Użytkownicy krytykują: „Snapchat już nie jest darmowy”

Wielu internautów nie kryje frustracji. Na platformie X (dawniej Twitter) oraz w sklepach z aplikacjami pojawiła się fala negatywnych komentarzy.
Mam na Snapchacie zdjęcia z 10 lat i teraz każą mi płacić, żeby je zachować? To absurd” – napisał jeden z użytkowników.
Inny dodał: „To miał być mój prywatny pamiętnik. Teraz żądają abonamentu za wspomnienia”.

Wielu komentujących zarzuca firmie, że zmiana uderza w lojalnych użytkowników, którzy korzystali z aplikacji od jej początków. Według nich Snapchat powinien wprowadzić wyjątki lub większy darmowy limit dla osób z długim stażem.

Oficjalne stanowisko Snapchata

Przedstawiciele firmy tłumaczą, że decyzja ma na celu poprawę jakości usług oraz bezpieczeństwa danych. W komunikacie czytamy, że „darmowy limit 5 GB przekracza jedynie niewielki odsetek użytkowników”, a wprowadzenie opłat ma pozwolić na utrzymanie serwerów na odpowiednim poziomie i dalszy rozwój aplikacji.

Snapchat zapewnia też, że nie zamierza zmieniać pozostałych funkcji aplikacji. Wszystkie inne elementy, takie jak czaty, filtry, mapy czy Bitmoji, pozostaną bezpłatne. Jednak dla wielu osób ograniczenie pamięci oznacza utratę jednego z najważniejszych elementów, który wyróżniał platformę na tle konkurencji.

Snapchat+ i nowa strategia biznesowa

Nowy limit pamięci wpisuje się w szerszy trend monetyzacji platform społecznościowych. Snapchat od kilku lat rozwija usługę Snapchat+, oferującą płatne funkcje, takie jak możliwość zmiany ikony aplikacji, priorytet w odpowiedziach czy wczesny dostęp do nowości.

Wprowadzenie planów premium na przestrzeń w chmurze to kolejny krok w tym kierunku. Firma chce zwiększyć przychody z subskrypcji, które – jak pokazują dane – rosną szybciej niż przychody z reklam.
Z biznesowego punktu widzenia decyzja jest logiczna, ale dla użytkowników oznacza koniec pewnej epoki darmowego przechowywania wspomnień.

Jak uratować swoje wspomnienia

Dla osób, które nie chcą płacić, Snapchat pozostawił jedną możliwość: pobranie wszystkich zdjęć i filmów z serwerów aplikacji.
Proces wymaga jednak czasu i cierpliwości – szczególnie jeśli ktoś zgromadził tysiące plików przez lata.
Eksperci ds. bezpieczeństwa cyfrowego radzą, by regularnie tworzyć kopie zapasowe swoich danych również poza aplikacjami społecznościowymi.

– Wiele osób traktuje Snapchata jak zewnętrzny dysk, ale to nie jest jego funkcja. Dane w aplikacjach społecznościowych nigdy nie są w pełni gwarantowane. Warto co jakiś czas pobierać swoje materiały i trzymać je lokalnie – komentuje analityk rynku cyfrowego.

Co oznacza ta zmiana dla rynku?

Decyzja Snapchata może zapoczątkować nowy trend wśród mediów społecznościowych. Coraz więcej firm ogranicza darmową przestrzeń i przenosi funkcje archiwizacyjne do płatnych planów.
Podobne działania wcześniej wprowadziły Google Photos czy iCloud, które zredukowały darmowe limity i promują subskrypcje.

Snapchat, wprowadzając limit 5 GB, dołącza do tego modelu biznesowego. Z jednej strony pozwoli to firmie utrzymać wysokie koszty serwerowe, z drugiej – ryzykuje utracenie zaufania najstarszych użytkowników, którzy oczekiwali, że aplikacja pozostanie bezpłatna.

Share.
Napisz komentarz

Exit mobile version