Na dwa dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich wyraźnie widać zmiany w nastrojach wyborców. Nowy sondaż IBRiS dla Polsat News, opublikowany 16 maja 2025 r., przynosi nie tylko prognozę wyników pierwszej tury, ale i wskazuje istotne przesunięcia w poparciu dla czołowych kandydatów. Największym wygranym ostatnich dni kampanii okazał się Grzegorz Braun, natomiast Sławomir Mentzen zanotował największy spadek.
Trzaskowski liderem, ale Nawrocki depcze mu po piętach
Według najnowszych danych sondażowych, Rafał Trzaskowski, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej i kandydat Koalicji Obywatelskiej, utrzymuje prowadzenie z poparciem na poziomie 31,1 proc. To oznacza nieznaczny wzrost o 0,3 pkt. proc. względem poprzedniego badania.
Na drugim miejscu uplasował się Karol Nawrocki, kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość i obecny prezes IPN, który uzyskał 25,3 proc. poparcia. W jego przypadku zanotowano niewielki spadek o 0,3 pkt. proc.
Różnica pomiędzy dwoma głównymi kandydatami wynosi 5,8 punktu procentowego, co wskazuje na możliwość zaciętej rywalizacji w drugiej turze, szczególnie biorąc pod uwagę mobilizację elektoratów w ostatnich godzinach kampanii.
Konfederacja z mieszanymi nastrojami: Mentzen traci, Braun zyskuje
Sławomir Mentzen, kandydat głównego nurtu Konfederacji, zajął trzecie miejsce, uzyskując 10,8 proc. poparcia. To spadek o 1,6 punktu procentowego – największy spadek wśród wszystkich kandydatów. Dla ugrupowania, które jeszcze niedawno liczyło na dwucyfrowy wynik w drugiej turze, to wyraźny sygnał ostrzegawczy.
Tymczasem Grzegorz Braun, reprezentujący Konfederację Korony Polskiej, zanotował największy wzrost w zestawieniu – aż o 2,2 pkt. proc., osiągając poziom 3,5 proc. To wynik, który pozwala mu wyprzedzić kilku bardziej mainstreamowych kandydatów i stanowi znaczące umocnienie pozycji na koniec kampanii.
Pozostali kandydaci: stabilizacja z drobnymi przesunięciami
W grupie kandydatów z jednocyfrowym poparciem sytuacja wygląda następująco:
- Szymon Hołownia (Trzecia Droga) – 6,2 proc., spadek o 0,4 pkt. proc.
- Magdalena Biejat (Lewica) – 5,7 proc., wzrost o 0,1 pkt. proc.
- Adrian Zandberg (Razem) – 4,6 proc., wzrost o 1 pkt. proc.
- Joanna Senyszyn (PPS) – 1,9 proc., wzrost o 0,9 pkt. proc.
- Krzysztof Stanowski – 1,5 proc.
- Marek Jakubiak (Wolni Republikanie) – 1,4 proc.
- Artur Bartoszewicz – 0,4 proc.
- Maciej Maciak – 0,2 proc.
- Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy) – 0,2 proc.
Choć żaden z tych kandydatów nie liczy się realnie w walce o drugą turę, ich łączny wynik oraz struktura elektoratów mogą odegrać kluczową rolę w układzie sił podczas decydującego głosowania.
Spada liczba niezdecydowanych
Jednym z ważniejszych wniosków płynących z badania jest spadek liczby niezdecydowanych wyborców – z 9,9 proc. do 7,1 proc. Oznacza to, że coraz więcej obywateli podejmuje ostateczną decyzję przed wyborami, co dodatkowo zwiększa wagę mobilizacji elektoratu.
Scenariusz drugiej tury: Trzaskowski vs Nawrocki
W przypadku konfrontacji Rafała Trzaskowskiego z Karolem Nawrockim w drugiej turze, sondaż IBRiS wskazuje na wyraźną przewagę kandydata KO. Na Trzaskowskiego chciałoby głosować 50,2 proc. respondentów, podczas gdy na Nawrockiego – 37,6 proc.
Choć do ostatecznych rozstrzygnięć pozostało jeszcze kilka dni, taki wynik sugeruje, że Trzaskowski ma realne szanse na zwycięstwo już w pierwszym tygodniu decydującego starcia, jeśli utrzyma tendencję wzrostową i zdobędzie dodatkowe poparcie wśród umiarkowanych wyborców.
Perspektywa: ostatnie godziny kampanii i decydujące wybory
Piątek, 16 maja, to ostatni dzień kampanii prezydenckiej. O północy rozpocznie się cisza wyborcza, która potrwa aż do zamknięcia lokali wyborczych 18 maja. W tym czasie kandydaci nie będą mogli prowadzić agitacji, a media i instytuty badawcze wstrzymają publikację nowych sondaży.
Wyniki badania IBRiS stanowią istotny drogowskaz dla sztabów wyborczych, które w ostatnich godzinach mogą skupić się na zmobilizowaniu kluczowych segmentów elektoratu. Wyraźny wzrost Grzegorza Brauna może być interpretowany jako sygnał skutecznej końcówki kampanii, podczas gdy spadki Mentzena i Nawrockiego wskazują na potrzebę korekt w strategii.
Decydujące głosowanie w niedzielę może jeszcze przynieść niespodzianki, ale układ sił wydaje się już klarować – Trzaskowski i Nawrocki zmierzają ku drugiej turze, ale to mobilizacja wyborców i frekwencja przesądzą o ostatecznym kształcie wyniku.