We wtorkowy poranek, 13 maja 2025 roku, na ulicy Głównej w dzielnicy Stabłowice we Wrocławiu doszło do tragicznego zdarzenia o charakterze kryminalnym. Jak informuje policja, w wyniku strzelaniny zginęły dwie osoby – kobieta i mężczyzna. Trwają intensywne czynności wyjaśniające, jednak funkcjonariusze już teraz wykluczają udział osób trzecich.
Co wydarzyło się na Stabłowicach?
Do zdarzenia doszło we wtorek, 13 maja, w godzinach porannych na osiedlu Stabłowice – zachodniej części Wrocławia. Jak potwierdziła podkomisarz Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, miało ono charakter kryminalny.
Na miejscu pracowali policjanci oraz technicy kryminalistyki, którzy przeprowadzili oględziny terenu i zabezpieczyli dowody. Potwierdzono śmierć dwóch osób – 54-letniej kobiety i 55-letniego mężczyzny. Tożsamości ofiar nie zostały oficjalnie ujawnione, a policja nie informuje o relacjach łączących te osoby.
Z nieoficjalnych ustaleń podanych przez News na dziś wynika, że na miejscu zabezpieczono broń palną i wykluczono udział osób trzecich, co może wskazywać na tzw. rozszerzone samobójstwo lub zdarzenie o charakterze osobistym, choć policja nie potwierdza tych doniesień.
Brak oficjalnych szczegółów, ale prace śledcze trwają
Komunikaty policji są w tej chwili bardzo oszczędne, co jest typową procedurą w przypadku zdarzeń o możliwym charakterze rodzinnym lub samobójczym. Jak podkreślają lokalne media, policjanci nie informują o szczegółach, co może oznaczać konieczność przeprowadzenia dodatkowych ekspertyz balistycznych, sekcji zwłok oraz przesłuchań świadków.
Wiadomo, że broń została zabezpieczona, co jest kluczowym elementem w śledztwie, mającym wykluczyć m.in. handel bronią, nielegalne posiadanie lub działanie z premedytacją.
Wrocław pod presją: kolejne brutalne zdarzenie z użyciem broni
To nie pierwsze tego typu zdarzenie we Wrocławiu w ostatnich miesiącach. 15 marca 2025 roku doszło do strzelaniny w jednej z galerii handlowych na terenie miasta. Wówczas 32-letni mieszkaniec Wrocławia pokłócił się z 28-letnim obywatelem Rumunii. W trakcie kłótni Polak wyciągnął pistolet pneumatyczny i postrzelił mężczyznę w twarz, powodując trwałe kalectwo – utratę oka.
Po oddaniu strzału napastnik bił i kopał ofiarę, zadając jej liczne obrażenia w obrębie twarzoczaszki. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu poinformowała, że skutki ataku zostały zakwalifikowane jako ciężki uszczerbek na zdrowiu.
Eskalacja przemocy czy zbieżność zdarzeń?
Choć majowe zdarzenie na Stabłowicach i marcowa strzelanina w galerii handlowej nie są ze sobą powiązane, to jednak oba przypadki pokazują, że dostępność i użycie broni – nawet pneumatycznej – stają się poważnym wyzwaniem dla organów ścigania i lokalnych społeczności.
Z punktu widzenia analityków bezpieczeństwa, takie incydenty mogą mieć wpływ na zmiany legislacyjne, zwiększenie kontroli dostępu do broni, a także zintensyfikowanie działań prewencyjnych, szczególnie w miejscach publicznych i osiedlach mieszkalnych.
Na ten moment opinia publiczna pozostaje w dużej mierze zależna od ustaleń śledztwa prowadzonego przez policję i prokuraturę. Kluczowe będzie potwierdzenie wersji wydarzeń przez biegłych oraz analiza balistyczna broni. Prawdopodobne jest również powołanie biegłego z zakresu psychologii, jeśli potwierdzi się, że jedno z dwojga zmarłych było sprawcą śmierci drugiego, a następnie odebrało sobie życie.
Mieszkańcy Wrocławia i lokalne społeczności z niepokojem śledzą rozwój wydarzeń, domagając się zarówno transparentności, jak i zwiększenia poczucia bezpieczeństwa.