Close Menu
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
Facebook X (Twitter)
Facebook X (Twitter)
News na dziśNews na dziś
  • Aktualności z kraju
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
News na dziśNews na dziś
Home - Aktualności z kraju

Trwa masowa kontrola fotowoltaiki. Tysiące Polaków straci dotacje lub zapłaci kary!

Damian Pośpiech2025-11-21
Facebook Twitter Email Telegram Copy Link WhatsApp
Fotowoltaika
Fotowoltaika

W całej Polsce właśnie rozpoczęła się największa w historii akcja kontroli instalacji fotowoltaicznych. Operatorzy energetyczni, tacy jak Tauron Dystrybucja, wykorzystują najnowocześniejsze technologie – od dronów z kamerami wysokiej rozdzielczości, przez analizę zdjęć satelitarnych, aż po zaawansowane dane z inteligentnych liczników. To, co już teraz udało im się wykryć, wywołało lawinę postępowań administracyjnych, wezwań do wyjaśnień, a nawet pierwszych, surowych kar finansowych. Właściciele mikroinstalacji są zaskoczeni skalą i precyzją działań, ponieważ kontrole często odbywają się bez zapowiedzi, a nieprawidłowości wychodzą na jaw w zaledwie kilka minut. Stawka jest wysoka: możliwość utraty statusu prosumenta, zwrot dotacji z programu Mój Prąd z odsetkami, a także dotkliwe kary finansowe.

Niewidzialny Nadzór: Drony i Inteligentne Liczniki na Tropie

Jako pionier w tej bezprecedensowej akcji, Tauron Dystrybucja rozpoczął kontrole na masową skalę, koncentrując się początkowo na osiedlach domów jednorodzinnych. Nad dachami zaczęły pojawiać się drony, które z niezwykłą precyzją fotografują instalacje, a następnie porównują rzeczywistą liczbę paneli z dokumentacją zgłoszoną przez właścicieli. Wyniki często są szokujące i wskazują na rażące rozbieżności. Przykład? Jeden z prosumentów zadeklarował zaledwie 53 panele, podczas gdy na jego dachu drony naliczyły ich aż 450. Inny zgłosił instalację o mocy 48 kilowatów, ale dane z licznika dwukierunkowego wskazywały, że wprowadza do sieci energię charakterystyczną dla źródła dziesięć razy większego! Te dane są dowodem na celowe lub nieświadome fałszowanie deklaracji, co ma bezpośrednie konsekwencje dla stabilności sieci.

Kontrole nie opierają się jednak wyłącznie na obserwacji z powietrza. Kluczową rolę odgrywają inteligentne liczniki dwukierunkowe, które w czasie rzeczywistym monitorują pracę instalacji. Rejestrują one moc oddawaną do sieci, napięcie oraz parametry falownika. Gdy system wykrywa wartości fizycznie niemożliwe do osiągnięcia przy zgłoszonej mocy, natychmiast generowany jest alert. Tylko w samym regionie gliwickim wykryto ponad 1500 nieprawidłowych ustawień falowników oraz aż 1600 przypadków przekroczenia mocy zainstalowanej. To pokazuje, że problem jest systemowy i dotyczy tysięcy gospodarstw domowych, które często nie zdają sobie sprawy z naruszeń.

Fala Postępowań: Tysiące Listów i Setki Fizycznych Kontroli

Po wstępnych analizach i wykryciu rażących rozbieżności, Tauron wysłał aż osiem tysięcy listów do prosumentów, żądając wyjaśnień i informując o wykrytych nieprawidłowościach. Choć większość osób zareagowała i dobrowolnie skorygowała dokumentację, ponad dwieście gospodarstw domowych zignorowało korespondencję. To właśnie tam ruszyły fizyczne kontrole. Pracownicy Taurona odwiedzili 880 domów, w wyniku czego potwierdzono 466 przypadków przekroczenia mocy instalacji. Ale to nie wszystko. Podczas tych wizyt ujawniono również inne, poważne naruszenia: nielegalne zabezpieczenia, przekroczenia dopuszczalnego napięcia, a nawet przypadki rozplombowania układów pomiarowych, co jest poważnym przestępstwem. Kontrola objęła także magazyny energii, gdzie znaleziono urządzenia niezgłoszone, o niewłaściwej mocy lub niebezpiecznie oddające napięcie podczas symulowanych przerw w dostawie prądu, stwarzając zagrożenie dla bezpieczeństwa.

Skala problemu jest na tyle alarmująca, że do akcji wkroczył Urząd Regulacji Energetyki (URE). Do końca września 2025 roku wszczęto 115 postępowań administracyjnych dotyczących niewłaściwych zgłoszeń i przekroczenia mocy instalacji – to drastyczny wzrost w porównaniu do zaledwie 17 postępowań kilka miesięcy wcześniej. Siedem z nich zakończyło się już karami po tysiąc złotych, ale URE zapowiada, że to dopiero początek. Urząd ostrzega, że podobne kontrole mogą objąć cały kraj, ponieważ nieprawidłowe instalacje nie tylko destabilizują sieć, ale także powodują wyłączanie się fotowoltaiki u sąsiadów, którzy działają w pełni zgodnie z prawem. Konsekwencje dla nieuczciwych prosumentów będą nieuchronne i dotkliwe.

Dlaczego Sieć Cierpi? Ukryte Koszty Nielegalnych Instalacji

Powód tak szeroko zakrojonych kontroli jest prosty i ma fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. W kraju działa już ponad półtora miliona mikroinstalacji fotowoltaicznych, a polska sieć energetyczna, w większości projektowana dziesiątki lat temu, nie była przystosowana na przyjęcie tak ogromnego obciążenia. W efekcie, na wielu osiedlach instalacje fotowoltaiczne wyłączają się automatycznie nawet w czasie największego nasłonecznienia, ponieważ sieć po prostu nie jest w stanie przyjąć nadmiaru produkowanej energii. To prowadzi do frustracji prosumentów i marnowania cennego, zielonego prądu.

Co gorsza, nieprawidłowe instalacje z zawyżoną mocą dodatkowo podbijają napięcie w sieci, co jest bezpośrednią przyczyną wyłączania się instalacji sąsiadów, którzy działają zgodnie z prawem, oraz lokalnych awarii. To właśnie dlatego tak ważne jest przestrzeganie przepisów. Wielu właścicieli nie wie, że każdą, nawet najmniejszą zmianę w instalacji – taką jak wymiana falownika na mocniejszy lub dołożenie nawet jednego panelu – trzeba zgłosić operatorowi w ciągu pięciu dni roboczych. Brak takiego zgłoszenia to naruszenie prawa, które może mieć poważne konsekwencje. Jeszcze większe konsekwencje grożą tym, którzy pobrali dotację z programu Mój Prąd. Jeśli instalacja została zmieniona bez poinformowania operatora, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska może zażądać zwrotu całej dotacji wraz z odsetkami, co w przypadku kwot rzędu 20-30 tysięcy złotych może być finansowym ciosem.

Co Musisz Zrobić Teraz? Uniknij Kary i Zwrotu Dotacji

Dla właścicieli instalacji fotowoltaicznych obecna sytuacja oznacza jedno: niezbędne jest natychmiastowe sprawdzenie dokumentacji i upewnienie się, że zgłoszone parametry instalacji w pełni odpowiadają rzeczywistości. Przejrzyj swoje umowy, projekty i zgłoszenia do operatora. Upewnij się, że moc falownika, liczba paneli i parametry magazynu energii są zgodne z tym, co fizycznie znajduje się na Twojej posesji. W przeciwnym razie, list z operatora informujący o wykrytych rozbieżnościach jest tylko kwestią czasu. Ignorowanie tej korespondencji może skończyć się nie tylko karą finansową, ale także utratą statusu prosumenta, a w najgorszym przypadku – koniecznością zwrotu dotacji z programu Mój Prąd wraz z naliczonymi odsetkami. To ostatni dzwonek, aby działać prewencyjnie. Operatorzy energetyczni i Urząd Regulacji Energetyki zapowiadają dalsze kontrole i rozszerzenie ich na kolejne regiony Polski. Lepiej więc działać teraz, zanim dron pojawi się nad własnym dachem, a konsekwencje okażą się nieodwracalne.

energia odnawialna fotowoltaika kary za fotowoltaikę kontrole URE Mój Prąd prosumenci Tauron
Share. Facebook Twitter Email WhatsApp Copy Link
Dodaj komentarz
Napisz komentarz Anuluj odpowiedź

OSTATNIE WPISY

Niepokojące znalezisko na torach 21 listopada 2025. Dwa pociski przy remontowanej linii

Rachunki za prąd mocno w górę. URE zatwierdziło podwyżki od 2026!

W nocy spadło ponad 25 centymetrów śniegu. Polacy pokazują nagrania

Facebook X (Twitter) RSS
  • Aktualności 
  • Wiadomości ze świata
  • Motoryzacja
  • Sport
  • O nas
  • Kontakt
  • Polityka Prywatności
  • Mapa strony
  • Regulamin

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2021 - 2025 Newsnadzis.pl
Wydawca i redakcja portalu: POL-MEDIA - Adres: ul. Grzybowska 9, 00-132 Warszawa

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.