Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że kara nałożona przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji na TVN za przerwanie programu informacyjnego reklamami była zasadna. Spółka TVN zapowiada analizę wyroku i nie wyklucza kasacji.
Tło sprawy: reklamy przerwały materiał o Titanie
Do incydentu doszło w czerwcu 2023 roku podczas emisji głównego wydania „Faktów” TVN. Gdy dziennikarka Diana Rudnik zapowiadała materiał dotyczący implozji łodzi podwodnej Titan, na ekranie pojawił się napis „reklama”, po czym nastąpiła emisja spotów handlowych. Przekaz „Faktów” powrócił dopiero po około minucie przerwy.
W odpowiedzi na tę sytuację, prowadząca krótko przeprosiła widzów, mówiąc o „małym błędzie technicznym”. Mimo tego, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała się wszcząć postępowanie i nałożyć na nadawcę karę.
KRRiT: naruszono zasadę nieprzerywania serwisów informacyjnych
Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji, zabronione jest przerywanie serwisów informacyjnych w celu nadawania reklam lub telesprzedaży. KRRiT podkreśliła, że „bezwzględny zakaz” tego typu praktyk stanowi jedną z kluczowych zasad regulujących rynek mediów i ma na celu ochronę widza przed nadmierną ekspozycją na przekaz handlowy.
Jesienią 2023 roku, po analizie zdarzenia, KRRiT nałożyła na TVN karę w wysokości 80 tys. zł. Organ argumentował, że przerwanie programu naruszyło obowiązujące przepisy, niezależnie od tego, czy doszło do tego celowo, czy na skutek usterki.
Wyrok Sądu Okręgowego uchyla decyzję KRRiT
W kwietniu 2024 roku Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję KRRiT, uznając, że do emisji reklam doszło tylko w przekazie HD, nie zaś w wersji SD sygnału. Co więcej, podkreślono, że nie było to działanie celowe ze strony nadawcy, lecz błąd techniczny, który szybko skorygowano.
Wydawało się, że sprawa zostanie na tym etapie zakończona. Jednak KRRiT złożyła apelację, argumentując, że nawet jednorazowe naruszenie przepisów wymaga reakcji i sankcji.
Sąd Apelacyjny: kara dla TVN jest zasadna
23 maja 2025 roku zapadł wyrok Sądu Apelacyjnego, który przychylił się do stanowiska KRRiT. Tym samym utrzymano karę finansową w wysokości 80 tys. zł.
Ponadto, TVN został zobowiązany do zwrotu kosztów postępowania sądowego, zarówno w pierwszej instancji (5 400 zł), jak i w postępowaniu apelacyjnym (4 050 zł) – łącznie 9 450 zł na rzecz przewodniczącego KRRiT, Macieja Świrskiego.
Decyzja Sądu Apelacyjnego ma charakter prawomocny, jednak stacja TVN rozważa dalsze kroki prawne.
Reakcja TVN: błąd techniczny, nie złamanie prawa
Biuro prasowe TVN Warner Bros. Discovery w odpowiedzi na wyrok przypomniało, że incydent wynikał z błędu technicznego, a nie świadomego działania nadawcy.
„Chwilowe i jednorazowe przerwanie nadawania programu informacyjnego wynikało z błędu technicznego, a nie celowego działania, dlatego od początku nie zgadzaliśmy się z podstawą nałożenia przez KRRiT kary. Po zapoznaniu się z pisemnym orzeczeniem Sądu Apelacyjnego podejmiemy decyzję odnośnie do dalszych kroków prawnych” – przekazała stacja w oświadczeniu.
Co dalej? Możliwa kasacja do Sądu Najwyższego
Choć wyrok Sądu Apelacyjnego kończy drogę odwoławczą w ramach sądów powszechnych, TVN może jeszcze wnieść skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Taki ruch wymaga jednak spełnienia określonych przesłanek formalnych, w tym wykazania istotnych naruszeń prawa.
Z perspektywy nadawców medialnych, orzeczenie może mieć szersze znaczenie precedensowe, potwierdzając literalne stosowanie przepisów zakazujących przerywania serwisów informacyjnych – nawet w przypadku incydentów niezależnych od nadawcy.