Wśród wielu interesujących wydarzeń, które miały miejsce w świecie sportu i medialnym, jeden z nich z pewnością zapadł w pamięć kibiców Fame MMA. Chodzi o spotkanie pomiędzy Arkadiuszem Tańculą, zawodnikiem Fame MMA, a Tysonem, psem rasy amstaff, będącym własnością Gracjana Szadzińskiego.
Co się stało?
Wszystko zaczęło się od specjalnej transmisji, zorganizowanej przez Arkadiusza Tańculę i Szalonego Reportera, na którą został zaproszony również Gracjan Szadziński, znany prezenter i właściciel psa Tysona. Podczas tej transmisji, Tyson wykazuje sporą chęć bliższego zapoznania się z Arkadiuszem Tańculą, co prowadzi do zabawnego i nieco nieoczekiwanego spotkania.
Reakcje internautów
Ten moment został potem udostępniony w różnych mediach społecznościowych i zdobył ponad 1 milion zasięgu. Komentarze internautów były różne, ale wszystkie zgodne co do jednego – Tyson ukradł show. „Jasne, że u Szalonego to obecnie wszyscy żyją bardziej jego dramą z Boxdelem, która z kolei sprawiła, że wróciliśmy do 2023 roku. Znowu Wardęga ogląda Boxdela, który ogląda Szalonego, odpowiadającego Boxdelowi. Jakby te kilka czy kilkanaście miesięcy kompletnie zostały pominiętych” – napisał jeden z internautów.
Celebryci i ich psy
Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy pies celebryty zdobywa serca fanów. Wiele osób sławnych posiada psy, które stają się swoistymi gwiazdami wśród kibiców. Przykładem może być np. Marcin Gortat, który także jest właścicielem psa. Czasem te psy nawet biorą udział w różnych wydarzeniach i akcjach, co dodatkowo zwiększa ich popularność.
Fame MMA w liczbach
Fame MMA to organizacja, która w ciągu ostatnich lat zdobyła dużą popularność wśród kibiców sportów walki. Według danych, w 2022 roku, Fame MMA osiągnęła rekordową frekwencję na stadionie, tj. ponad 15 tys. widzów. Ponadto, transmisje ich wydarzeń są oglądane przez miliony osób w Polsce i za granicą.
Podsumowanie
Wniosek z tej sytuacji jest prosty – psy celebrytów mogą być równie popularne co ich właściciele. W przypadku Tysona, psa Gracjana Szadzińskiego, mamy do czynienia z prawdziwą gwiazdą internetu. Czasem warto zwrócić uwagę na te małe, często zabawne momenty, które mogą sprawić, że nasze dni stają się bardziej interesujące.