W ostatnich miesiącach odnotowano gwałtowny wzrost liczby przypadków, gdzie pod fałszywym pretekstem „kontroli” instalacji fotowoltaicznych, oszuści próbują wejść do domów Polaków. Urząd Regulacji Energetyki (URE) wydał pilne ostrzeżenie, podkreślając, że jego pracownicy nie przeprowadzają tego typu inspekcji w gospodarstwach domowych. Schemat działania przestępców jest zawsze ten sam – wyłudzenie pieniędzy, danych osobowych, a nawet skłonienie do podpisania niekorzystnych umów. W obliczu dynamicznego rozwoju sektora odnawialnych źródeł energii i rosnącej liczby mikroinstalacji fotowoltaicznych, właściciele domów muszą zachować szczególną czujność. Ten artykuł wyjaśnia, jak rozpoznać prawdziwego kontrolera, jakie są Twoje prawa i jak skutecznie obronić się przed oszustami w 2025 roku.
Coraz więcej oszustw: Dlaczego Polacy są celem?
Polska, jako jeden z europejskich liderów w przyroście mocy z fotowoltaiki, stała się niestety atrakcyjnym rynkiem dla przestępców. Według najnowszych danych Agencji Rynku Energii, łączna moc zainstalowana w polskiej fotowoltaice przekroczyła 18 GW na koniec 2024 roku, a liczba prosumenckich mikroinstalacji na domach jednorodzinnych dawno przekroczyła 1,5 miliona. To olbrzymi rynek, warty miliardy złotych, stanowiący ponad półtora miliona potencjalnych celów dla oszustów. Problem ten pogłębia się przez rozproszony nadzór nad tymi instalacjami, co ułatwia przestępcom operowanie w szarej strefie.
Tradycyjna polska gościnność i zaufanie do instytucji, ugruntowane przez skomplikowany system prawny nakładający na właścicieli nieruchomości szereg obowiązków inspekcyjnych, są sprytnie wykorzystywane przez fałszywych kontrolerów. Artykuł 62 ustawy Prawo Budowlane jasno definiuje kalendarz obowiązkowych przeglądów, takich jak coroczne kontrole kominowe, gazowe czy pięcioletnie inspekcje instalacji elektrycznych. Ta codzienna rutyna otwierania drzwi dla kominiarza, inkasenta czy ankietera GUS wykształciła w nas pewien automatyzm. Oszuści doskonale zdają sobie sprawę z tego mechanizmu i wykorzystują nasze przyzwyczajenia oraz obawę przed konsekwencjami prawnymi, aby wzbudzić zaufanie i osiągnąć swój cel.
Kto naprawdę ma prawo kontrolować? Rozpoznaj oszusta
Kluczowe jest zrozumienie, kto faktycznie może pukać do Twoich drzwi w sprawie kontroli instalacji fotowoltaicznej. Urząd Regulacji Energetyki (URE) stanowczo przypomina: pracownicy URE nie przeprowadzają kontroli mikroinstalacji w gospodarstwach domowych. Wszelkie osoby podające się za „audytorów” czy „pracowników URE” w celu weryfikacji lub modernizacji instalacji fotowoltaicznej to najprawdopodobniej oszuści.
Legalne kontrole instalacji fotowoltaicznych mogą prowadzić wyłącznie przedsiębiorstwa odpowiedzialne za dystrybucję energii elektrycznej na danym terenie, czyli Operatorzy Systemu Dystrybucyjnego (OSD). Wizyty te zazwyczaj mają uzasadniony powód, np. weryfikacja poprawności działania licznika. Nawet w takim przypadku istnieją ściśle określone procedury, które muszą być zachowane. Kontrolerzy OSD pracują zazwyczaj w parach i zawsze są zobowiązani do okazania dwóch dokumentów: imiennego upoważnienia oraz legitymacji służbowej. Dokumenty te powinny być przedstawione do wglądu, a nie „z daleka przez szybkę”. Urząd Regulacji Energetyki podkreśla, że dopóki dokumenty nie zostaną sprawdzone, kontrola się nie zaczyna. Wszelkie wątpliwości należy bezzwłocznie rozwiać, dzwoniąc na oficjalną infolinię swojego OSD, a nie na numer podany przez rzekomego kontrolera.
5 prostych kroków, by bezpiecznie chronić swój dom
Aby ułatwić właścicielom domów podjęcie właściwej decyzji przy drzwiach, eksperci URE oraz UOKiK rekomendują zastosowanie kilku prostych, ale skutecznych zasad. Ich przestrzeganie może uchronić Cię przed nieprzyjemnymi konsekwencjami.
- Poproś o dwa dokumenty: legitymację i imienne upoważnienie. To podstawa weryfikacji tożsamości. Nie otwieraj drzwi, jeśli osoba odmawia lub przedstawia tylko jeden dokument.
- Sprawdź zgodność danych. Upewnij się, że nazwisko na legitymacji zgadza się z nazwiskiem na upoważnieniu, zwróć uwagę na numer identyfikacyjny oraz datę ważności dokumentów.
- Zwróć uwagę, czy kontrolerzy są we dwójkę. Chociaż nie jest to regułą dla wszystkich rodzajów kontroli, legalne wizyty związane z instalacjami energetycznymi często przeprowadzane są przez dwie osoby ze względów bezpieczeństwa i protokołów służbowych.
- Zadzwoń na infolinię lokalnego dystrybutora i potwierdź wizytę. To najważniejszy krok! Nie używaj numeru podanego przez osobę za drzwiami. Samodzielnie znajdź w internecie oficjalny numer infolinii swojego Operatora Systemu Dystrybucyjnego (OSD) i tam zweryfikuj, czy faktycznie taka kontrola jest zaplanowana.
- Odmów wejścia do czasu weryfikacji – to Twoje prawo. Nie czuj się zobowiązany do wpuszczenia kogoś do domu, dopóki nie masz stuprocentowej pewności co do jego tożsamości i celu wizyty. Legalny kontroler zawsze zrozumie Twoją ostrożność.
Fałszywa kontrola to nie tylko utrata pieniędzy. Jakie ryzyka?
Działania fałszywych kontrolerów mogą mieć znacznie szersze i poważniejsze konsekwencje niż tylko utrata gotówki. Jednym z najczęstszych celów przestępców jest wyłudzenie danych osobowych. Pod pretekstem sporządzania protokołu „kontroli” mogą prosić o dowód osobisty, by zrobić jego zdjęcie. Posiadając takie dane, oszuści mogą zaciągnąć szybką pożyczkę lub kredyt na Twoje nazwisko, co może prowadzić do poważnych problemów finansowych i prawnych. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) od lat ostrzega przed takimi praktykami.
Inny schemat to nakłanianie do podpisania niekorzystnych umów, często związanych z rzekomą „pilną modernizacją” instalacji, np. wymianą falownika na „nowszy model” w zawyżonej cenie lub na bardzo niekorzystnych warunkach finansowych. Ofiary często podpisują takie dokumenty pod presją, bez możliwości dokładnego zapoznania się z ich treścią. Ponadto, URE alarmuje, że nielegalne ingerencje w instalacje fotowoltaiczne przez osoby nieposiadające odpowiednich kwalifikacji mogą zagrażać stabilności całej sieci energetycznej, a co najważniejsze – bezpośrednio narazić bezpieczeństwo mieszkańców danego gospodarstwa domowego, prowadząc do awarii, zwarć, a nawet pożarów.
Co zrobić, gdy fałszywy kontroler puka do drzwi?
Każda niezapowiedziana wizyta „kontrolera”, zwłaszcza bez wcześniejszego zawiadomienia, powinna natychmiast zapalić czerwoną lampkę. Twoja ostrożność jest Twoją najlepszą obroną. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do tożsamości lub intencji osoby stojącej za drzwiami, postępuj zgodnie z poniższymi zaleceniami:
- Nigdy nie dzwon na numer podany przez rzekomego kontrolera. Jest to klasyczna pułapka. Zawsze samodzielnie znajdź oficjalny numer infolinii URE, swojego Operatora Systemu Dystrybucyjnego (OSD) lub certyfikowanej firmy instalatorskiej i tam zweryfikuj, czy faktycznie prowadzone są jakiekolwiek kontrole.
- Nie podpisuj żadnych dokumentów pod presją czasu. Uczciwy urzędnik czy przedstawiciel handlowy zawsze zgodzi się na pozostawienie dokumentów do spokojnej analizy, np. na kilka dni. Brak takiej zgody jest silnym sygnałem ostrzegawczym.
- W przypadku natarczywego zachowania, gróźb lub jakichkolwiek podejrzeń o próbę oszustwa, niezwłocznie wezwij policję. Zapisz wszelkie szczegóły, które mogą pomóc w identyfikacji oszustów, takie jak wygląd, marka samochodu czy kierunek ucieczki.
Pamiętaj, Twoje bezpieczeństwo i spokój są najważniejsze. Nie daj się zwieść presji czy pozornym autorytetem. Wiedza i czujność to najskuteczniejsze narzędzia w walce z przestępcami, którzy próbują wykorzystać dynamiczny rozwój technologii i zaufanie Polaków.

