W ostatnich tygodniach coraz więcej Polaków zgłasza otrzymywanie podejrzanych połączeń telefonicznych z zagranicznych numerów kierunkowych, takich jak +31, +34 czy +44. Jak podaje serwis „Dobre Programy”, nowa fala oszustw polega na wykorzystaniu automatycznych komunikatów zachęcających do dalszego kontaktu przez popularne komunikatory internetowe. Choć samo odebranie takiego połączenia nie jest groźne, manipulacja rozpoczyna się później i może prowadzić do poważnych strat finansowych oraz kradzieży danych osobowych.
Nowy schemat oszustwa: z pozoru niewinne połączenie
Zgłoszenia od użytkowników wskazują na rosnącą skalę zjawiska. Oszuści inicjują połączenia z zagranicznych numerów, a po odebraniu rozmowy w słuchawce odtwarzany jest automatyczny komunikat. Jego treść jest różna, ale zawsze zmierza do jednego celu: nakłonić rozmówcę do dalszego kontaktu za pomocą komunikatora internetowego, takiego jak WhatsApp czy Telegram.
W przeciwieństwie do znanej wcześniej metody „one call”, w której kosztowne było już samo oddzwonienie, nowa technika opiera się na manipulacji i budowaniu zaufania na dalszym etapie rozmowy. Wysłany komunikat często sugeruje potrzebę szybkiego działania, np. odebrania ważnej wiadomości lub rozwiązania rzekomego problemu.
Dlaczego jest to niebezpieczne?
Samo odebranie połączenia nie naraża użytkownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Prawdziwe zagrożenie zaczyna się wtedy, gdy odbiorca zdecyduje się spełnić prośbę z komunikatu i przeniesie rozmowę na komunikator internetowy.
Tam, przestępcy stosują zaawansowane techniki manipulacji, mające na celu:
- Wyłudzenie danych osobowych, takich jak numery PESEL, hasła czy dane do kont bankowych,
- Sprowadzenie ofiary na sfałszowaną stronę internetową, gdzie może ona wprowadzić wrażliwe informacje,
- Zainfekowanie urządzenia poprzez przesłanie złośliwego oprogramowania,
- Bezpośrednie wyłudzenie pieniędzy, np. poprzez fałszywe prośby o pomoc finansową.
Jak wskazują eksperci, taka forma kontaktu zmniejsza czujność potencjalnej ofiary, która łatwiej ufa rozmówcy niż bezosobowemu numerowi telefonu.
SMS-y „do mamy” i inne warianty ataku
Podobną metodę oszuści stosują także w wiadomościach tekstowych. Popularnym schematem stały się SMS-y zaczynające się od słów „do mamy”, które również mają na celu skłonienie ofiary do przejścia na komunikator internetowy.
Wiadomość może wyglądać niewinnie: sugeruje, że dziecko lub bliska osoba potrzebuje natychmiastowej pomocy. W rzeczywistości jest to sprytna próba wyłudzenia danych lub pieniędzy, wykorzystująca emocje i presję czasu.
Jak chronić się przed oszustami?
Eksperci zalecają zachowanie szczególnej ostrożności w przypadku połączeń i wiadomości z nieznanych, zagranicznych numerów. Oto kilka podstawowych zasad bezpieczeństwa:
- Nie oddzwaniaj na nieznane numery zagraniczne – może to generować wysokie koszty na rachunku telefonicznym.
- Ignoruj automatyczne komunikaty i nie przechodź na komunikatory internetowe po namowie nieznajomych.
- Nie podawaj żadnych danych osobowych przez telefon ani przez komunikatory.
- Zgłaszaj podejrzane połączenia operatorowi lub odpowiednim służbom, takim jak CERT Polska.
- Aktualizuj oprogramowanie w telefonie i korzystaj z programów zabezpieczających przed phishingiem i malware.
Jeśli nie jesteś pewien, kto się z Tobą kontaktuje, najlepszym rozwiązaniem jest zignorowanie połączenia i samodzielne zweryfikowanie numeru w niezależnych źródłach.
Perspektywa: rosnące zagrożenie i potrzeba edukacji
Obserwowane w ostatnich tygodniach działania przestępcze wskazują, że oszuści stale dostosowują swoje metody do zmieniających się realiów technologicznych i społecznych. Wzrost popularności komunikatorów internetowych oraz łatwość uzyskania dostępu do danych osobowych sprawiają, że takie ataki mogą stawać się jeszcze bardziej powszechne.
Dlatego kluczowe jest nie tylko reagowanie na pojedyncze incydenty, ale również prowadzenie szeroko zakrojonej edukacji społecznej na temat zagrożeń w sieci i metod ochrony. Świadomość użytkowników pozostaje najskuteczniejszą barierą przed działaniami cyberprzestępców.