Potężny wiatr rzucał samolotem. Internet obiegło nagranie z Maderze
Lądowanie na lotnisku Cristiano Ronaldo w Funchal na Maderze to dla pilotów prawdziwy test umiejętności. Ostatnie spektakularne podejście do pasa startowego, zarejestrowane przez obserwatorów, ukazuje, z jaką precyzją i spokojem piloci Boeinga 737 musieli walczyć z ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Nagranie natychmiast stało się viralem w sieci.
Manewry wykonywane przez załogę przypominają zjazd ciężarówki na górskiej serpentynie – niby wszystko jest pod kontrolą, ale emocje sięgają zenitu. Jak przyznają sami pasażerowie, nawet ci doświadczeni w podróżach, nigdy wcześniej nie lądowali w tak wymagających okolicznościach.
Dlaczego Funchal to jedno z najtrudniejszych lotnisk w Europie?
Port lotniczy na Maderze, wciśnięty między strome góry a otwarty ocean, działa jak naturalny tunel aerodynamiczny. Powietrze wiruje tam w nieprzewidywalny sposób. Gdy wieje silny boczny wiatr, jego siła i kierunek mogą nagle zmienić się tuż nad pasem, generując silne podmuchy i niebezpieczne uskoki wiatru.
Dodatkowym wyzwaniem jest fakt, że pas startowy kończy się praktycznie nad wodą. Oznacza to, że piloci mają minimalny margines błędu. Właśnie dlatego linie lotnicze traktują to miejsce wyjątkowo. Załogi latające do Funchal nie są wybierane przypadkowo.
Rygorystyczne procedury kluczem do bezpieczeństwa
Choć nagrania wyglądają dramatycznie, klucz do bezpiecznego lądowania leży w rygorystycznych procedurach i wyjątkowym szkoleniu pilotów. Linie lotnicze wysyłają na Maderę wyłącznie tych, którzy przeszli specjalistyczne treningi, często w symulatorach wiernie odtwarzających specyfikę tego trudnego lotniska.
Każdy samolot, w tym Boeing 737, posiada ściśle określone maksymalne limity bocznej składowej wiatru. Dla popularnej „siedemset trzydziestki” te wartości wynoszą typowo około 30-35 węzłów. Wszelkie odstępstwa od normy są bezwzględnie zakazane.
Jeśli wiatr przekracza wyznaczone granice bezpieczeństwa, kapitan nie ma pola do dyskusji. Wówczas lot musi zostać przekierowany na inne, bezpieczniejsze lotnisko. To właśnie te twarde zasady sprawiają, że nawet tak spektakularne i wymagające lądowania kończą się jedynie mocniejszym przyziemieniem, a nie katastrofą. To prawdziwy popis kunsztu lotniczego.
