W polskiej przestrzeni medialnej wybuchła nowa kontrowersja. Wiktoria, znana z TikToka m.in. jako partnerka influencera Pasuta, zadeklarowała publicznie, że planuje przespać się z 1100 mężczyznami w ciągu roku. Celem ma być nie tylko pobicie nieoficjalnego światowego rekordu, ale również – jak sama twierdzi – „dołączenie do grona wielkich Polek”.
Publiczna deklaracja i reakcje w sieci
Deklaracja Wiktorii pojawiła się w sieci jako krótki materiał wideo z hasztagami: #pasut #wiktoria #rekord #polska #poland #news #wiadomości #informacje. Tiktokerka nie tylko ogłosiła swój zamiar, ale również przedstawiła go w sposób, który sugerował celowy performance medialny.
W swoim nagraniu nie unikała prowokacyjnych sformułowań. Wśród komentujących wybuchła dyskusja: czy mamy do czynienia z próbą bicia rekordu, happeningiem społecznym, czy może desperacką pogonią za rozgłosem?
Inspiracja czy transgresja?
Wiktoria tłumaczy swój projekt jako inicjatywę mającą na celu przekroczenie granic tabu dotyczących kobiecej. Podkreśla, że chce „zrobić coś, czego nie zrobiła żadna Polka”, co – jak sugeruje – ma zbliżyć ją do ikon narodowych.
Choć nie padły konkretne nazwiska, tiktokerka mówiła o „dołączeniu do grona wielkich Polek”. To wywołało silne reakcje, ponieważ takie porównania w kontekście deklarowanego planu zostały przez wielu uznane za niesmaczne i nieadekwatne.
@frikirikitiki #wywiad #primemma #primemma12 #wiktoriaborkowska ♬ suono originale – QUIET DEN
W tle: rekordy, ciało i kontrowersja
Wbrew pozorom, deklaracje tego typu nie są nowością na świecie. Najsłynniejszą postacią związaną z podobnymi próbami była Lisa Sparks, która w 2004 roku wzięła udział w kontrowersyjnym wydarzeniu i – według dostępnych danych – w ciągu jednego dnia uprawiała miłość z 919 mężczyznami.
Wiktoria chce ten wynik nie tylko pobić, ale przekroczyć symboliczną granicę 1100 partnerów w rok. Nie sprecyzowano jeszcze, czy plan zakłada formę jednorazowego wydarzenia, czy też długofalowej aktywności dokumentowanej w internecie.
Miłość jako performance medialny
Eksperci od mediów społecznościowych zauważają, że coraz częściej mamy do czynienia z miłością jako strategią autopromocji i budowania marki osobistej. Tego typu deklaracje są często wykorzystywane do zdobycia rozgłosu, budowania kontrowersji i zwiększania zasięgów w mediach społecznościowych.
Z jednej strony Wiktoria wpisuje się w ten nurt. Z drugiej – stawia pytania o granice wolności jednostki, etyki publicznego przekazu i społecznej odpowiedzialności influencerów.
Czy Polska jest gotowa na taką debatę?
Deklaracja tiktokerki uruchomiła dyskusję nie tylko o moralności, ale również o granicach działań, które można podejmować w ramach wolności osobistej i ekspresji w przestrzeni publicznej. Czy osoba publiczna może bez konsekwencji deklarować masową aktywność miłosną? Czy granica leży dopiero tam, gdzie zaczyna się demoralizacja młodych odbiorców?
Nie brak opinii, że próby bicia rekordów miłosnych nie powinny być promowane w mediach masowych, szczególnie gdy mają wpływ na młode osoby i postrzeganie norm społecznych.
Perspektywy i pytania otwarte
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy Wiktoria rzeczywiście podejmie próbę realizacji swojego planu, czy był to jedynie przemyślany zabieg marketingowy. Wiele zależy od reakcji odbiorców, platform społecznościowych oraz ewentualnych partnerów medialnych lub sponsorów.
Niezależnie od dalszego rozwoju wydarzeń, przypadek Wiktorii wpisuje się w szerszy trend, w którym miłość, kontrowersja i medialność łączą się w nowej formule widowiska społecznego. To zjawisko, które będzie coraz częściej obecne w przestrzeni publicznej – i wymaga uważnej, krytycznej refleksji