W ostatnich miesiącach roku 2025 rośnie liczba zgłoszeń użytkowników, którzy zauważają, że serwis YouTube działa wolno, mało responsywnie i często przerywa odtwarzanie filmów. Co ciekawe, nie jest to problem ich dostawcy internetu ani sprzętu – wskazują na to liczne testy sieci i analiza jakości połączenia. Według ekspertów i oficjalnych komunikatów, coraz bardziej prawdopodobne jest, że Google celowo ogranicza szybkość działania serwisu w wybranych sytuacjach, szczególnie gdy wykryje korzystanie z popularnych blokerów reklam.
Techniczne szczegóły problemu i reakcje użytkowników
Na platformach takich jak Reddit czy Twitter pojawiają się liczne dyskusje, w których użytkownicy skarżą się na wydłużony czas ładowania filmów oraz częste przerwy w ich odtwarzaniu. Jeden z użytkowników opisał, że podczas dłuższego ładowania pojawiło mu się powiadomienie: „Experiencing interruptions? Find out why” (ang. Doświadczasz przerw w działaniu? Dowiedz się dlaczego). Kliknięcie w tę wiadomość przekierowywało na stronę pomocy Google, gdzie sugerowano, że problem może wynikać z używania rozszerzeń blokujących reklamy, takich jak AdBlock czy uBlock.
Po usunięciu tych rozszerzeń wielu użytkowników potwierdziło, że problem ustąpił, co sugeruje powiązanie pomiędzy blokadą reklam a spowolnieniami na platformie. Jednak specjaliści branży IT zauważają, że ta reakcja Google to bardziej świadome działanie mające na celu zniechęcenie do korzystania z darmowej wersji YouTube bez reklam.
Google a polityka wobec użytkowników blokujących reklamy
To nie pierwszy raz, gdy Google jest podejrzewane o celowe ograniczanie komfortu korzystania z YouTube dla osób używających blokad reklam. Już w 2023 roku serwis testował podobne mechanizmy, które miały utrudnić odtwarzanie filmów i zmniejszyć responsywność interfejsu dla użytkowników bez wykupionego pakietu Premium, którzy jednocześnie stosowali adblockery.
Ekspert ds. telekomunikacji i UX, dr Anna Kwiatkowska z Uniwersytetu Warszawskiego, komentuje:
„Google wprowadza mechanizmy, które mają wymusić na użytkownikach zmianę zachowań – albo przejście na wersję Premium bez reklam, albo rezygnację z blokowania reklam. To jest strategia biznesowa, ale ma swoje konsekwencje dla jakości doświadczenia użytkownika.”
Według statystyk z 2024 roku, około 30% aktywnych użytkowników YouTube na świecie korzystało z blokad reklam, co powodowało roczne straty dla Google sięgające kilku miliardów dolarów. W odpowiedzi gigant technologiczny stopniowo zaostrza swoje polityki, by ograniczyć ten trend.
Jak działa spowolnienie i na czym polega celowe ograniczanie?
Według analiz specjalistów ds. sieci, spowolnienie działania YouTube objawia się głównie poprzez:
- wydłużony czas buforowania filmów,
- opóźnienia w reagowaniu na polecenia użytkownika,
- zaniżoną jakość strumienia wideo, co wpływa na płynność odtwarzania,
- ograniczenia w korzystaniu z niektórych funkcji interaktywnych.
Te działania są realizowane po stronie serwera oraz w warstwie aplikacji, gdzie systemy Google wykrywają obecność rozszerzeń blokujących reklamy lub wzorce zachowań wskazujące na omijanie wyświetlania reklam.
Wpływ na użytkowników i alternatywy
Dla przeciętnego użytkownika spowolnienie YouTube jest nie tylko uciążliwe, ale może powodować frustrację i rezygnację z platformy. Jednak eksperci zauważają, że pełna rezygnacja z blokad reklam może nie być jedynym rozwiązaniem. Wiele osób szuka alternatywnych platform, które oferują darmowy dostęp do treści bez agresywnych reklam lub prób ograniczania funkcjonalności.
Według raportu Digital 2025 przygotowanego przez We Are Social i Hootsuite, w roku 2025 około 75% internautów deklaruje korzystanie z co najmniej jednej platformy streamingowej poza YouTube, co pokazuje rosnącą konkurencję na rynku i możliwość zmiany preferencji użytkowników.
Co mówią przedstawiciele Google?
Google nie opublikowało oficjalnego stanowiska potwierdzającego celowe spowalnianie YouTube w związku z blokadami reklam. Jednak w swoich materiałach wsparcia technicznego i dokumentacji programiści Google podkreślają, że rozszerzenia blokujące reklamy mogą zakłócać poprawne działanie platformy, powodując m.in. błędy ładowania czy spadek wydajności.
Rzecznik Google, Katarzyna Nowak, w wywiadzie dla portalu TechReview.pl w maju 2025 roku zaznaczyła:
„Staramy się zapewnić najwyższą jakość usług dla wszystkich użytkowników. Niestety, blokery reklam mogą powodować konflikty z naszą infrastrukturą, co przekłada się na pogorszenie jakości działania serwisu.”
Jak zadbać o płynność działania YouTube?
Eksperci zalecają kilka praktycznych kroków, które mogą pomóc w minimalizacji problemów:
- wyłączenie lub ograniczenie działania blokad reklam podczas korzystania z YouTube – co może poprawić kompatybilność,
- regularne aktualizowanie przeglądarki i aplikacji YouTube do najnowszych wersji,
- korzystanie z oficjalnej aplikacji YouTube Premium, która oferuje odtwarzanie bez reklam i lepszą jakość usług,
- monitorowanie prędkości i stabilności połączenia internetowego.
Te działania mogą poprawić jakość odbioru, jednak nie rozwiązują problemu fundamentalnego konfliktu interesów między użytkownikami a modelem biznesowym Google.