Koniec poświątecznego rozluźnienia. Polacy, którzy tuż po Bożym Narodzeniu planowali szybkie uzupełnienie lodówek lub większe zakupy, muszą przygotować się na natychmiastowy powrót ostrych restrykcji. Niedziela 28 grudnia 2025 roku to data, która zaskakuje wielu klientów, przyzwyczajonych do szeregu handlowych wyjątków w całym grudniu. Tego dnia wielkie dyskonty i galerie handlowe pozostaną zamknięte na cztery spusty.
Po intensywnym okresie przedświątecznym, w którym mieliśmy aż trzy niedziele handlowe z rzędu (w tym dodatkową, związaną z przeniesieniem Wigilii), ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele wraca do pełnego rygoru. Oznacza to, że jeżeli nie zaplanowałeś większych zakupów z wyprzedzeniem, 28 grudnia będziesz musiał polegać wyłącznie na małych, osiedlowych placówkach. Eksperci ostrzegają, że brak tej wiedzy może prowadzić do frustracji i konieczności przepłacania za podstawowe produkty w mniejszych, droższych sklepach. Sprawdzamy, gdzie dokładnie możesz zrobić zakupy i jakie są realne konsekwencje tego nagłego powrotu do zakazu.
Koniec świątecznej taryfy ulgowej. Dlaczego 28 grudnia jest dniem zamknięcia?
Wielu Polaków mogło odnieść wrażenie, że grudzień 2025 roku był miesiącem niemal wolnym od handlowych ograniczeń. Wynikało to z faktu, że ustawa przewiduje szereg wyjątków, szczególnie w okresie przedświątecznym. W tym roku, oprócz standardowych dwóch niedziel poprzedzających Boże Narodzenie, doszła dodatkowa niedziela handlowa, rekompensująca wolną Wigilię. Jednakże, lista ustawowych wyjątków jest zamknięta i precyzyjnie określona.
Niedziela 28 grudnia 2025 roku nie figuruje na liście handlowej. Jest to pierwsza niedziela po świętach, a zatem wraca standardowy zakaz, który obowiązuje przez większość roku. Oznacza to, że duże sieci handlowe, które zatrudniają pracowników na umowę o pracę i nie są prowadzone przez właściciela, muszą pozostać zamknięte. Decyzja ta ma konkretne przełożenie na komfort zakupowy. Klienci, którzy liczyli na spokojne uzupełnienie zapasów w markecie, będą musieli poczekać do poniedziałku 29 grudnia.
Warto pamiętać, że zgodnie z polskim prawem, za złamanie zakazu handlu grożą wysokie kary finansowe, sięgające od 1000 zł do nawet 100 000 zł. To dlatego sieci handlowe, takie jak Biedronka czy Lidl, bezwzględnie przestrzegają tych restrykcji, eliminując tym samym możliwość jakichkolwiek „cichych” otwarć.
Lista zamkniętych gigantów. Tych sklepów lepiej unikać po świętach
Jeśli planowałeś weekendowe zakupy, by uzupełnić zapasy napojów, świeżych warzyw czy produktów mięsnych, 28 grudnia będziesz musiał zmienić plany. Zakaz handlu obejmuje wszystkie największe i najpopularniejsze sieci dyskontów oraz hipermarketów. To kluczowa informacja dla osób planujących większe, rodzinne zakupy.
W niedzielę 28 grudnia 2025 roku zamknięte będą:
- Biedronka
- Lidl
- Auchan
- Kaufland
- Aldi i Dino
- Wszystkie galerie handlowe i centra outletowe
Dla konsumentów oznacza to, że nie ma co liczyć na szeroki wybór produktów w promocyjnych cenach ani na możliwość zrobienia zakupów „pod jednym dachem”. Jeżeli potrzebujesz kupić dużą paczkę pieluch, karmę dla zwierząt lub większe ilości chemii gospodarczej, konieczne będzie zaplanowanie tego na dzień powszedni. To właśnie te praktyczne konsekwencje zakazu handlu są najbardziej odczuwalne dla polskich rodzin, zwłaszcza po okresie intensywnego zużycia zapasów w trakcie świąt.
Awaryjne zakupy: Gdzie ratować zapasy? Pełna lista wyjątków
Mimo powszechnego zakazu, ustawa przewiduje ponad 30 rodzajów placówek, które mogą prowadzić sprzedaż w każdą niedzielę. Te wyjątki są ratunkiem dla osób, które potrzebują kupić pilnie podstawowe produkty spożywcze, leki lub świeże pieczywo. Kluczowym wyjątkiem, z którego korzysta najwięcej Polaków, jest możliwość prowadzenia handlu przez właściciela lub członka jego rodziny.
W niedzielę 28 grudnia otwarte będą:
- Sklepy franczyzowe (np. Żabka): Działają na zasadzie prowadzenia handlu przez właściciela. Wiele z nich będzie otwartych w standardowych niedzielnych godzinach, często od 10:00 do 20:00.
- Stacje benzynowe: Są wyłączone z zakazu handlu, oferując nie tylko paliwo, ale i podstawowe produkty spożywcze, napoje oraz przekąski (choć zazwyczaj w wyższych cenach).
- Piekarnie i cukiernie: Można w nich kupić świeże pieczywo i ciasta.
- Apteki: Zapewniają dostęp do niezbędnych leków i artykułów medycznych.
- Małe sklepy osiedlowe: O ile za ladą stoi osobiście właściciel lub jego najbliżsi.
Dla osób mieszkających w dużych aglomeracjach, alternatywą pozostają także zakupy online. Sklepy internetowe nie są objęte restrykcjami, a rosnąca liczba firm kurierskich oferuje dostawy spożywcze w niedziele, nawet w ciągu kilku godzin od złożenia zamówienia. To rozwiązanie staje się coraz bardziej popularne, stanowiąc realną konkurencję dla tradycyjnych, małych sklepów.
Czy zakaz zniknie w 2026 roku? Przyszłość handlu w Polsce
Choć debata na temat liberalizacji zakazu handlu powraca cyklicznie, na koniec 2025 roku nie widać perspektyw na szybkie zmiany. Prace nad szerszą nowelizacją ustawy, które miałyby przywrócić większą liczbę handlowych niedziel, utknęły w komisjach sejmowych. Oznacza to, że Polacy muszą przyzwyczaić się do obecnych reguł na dłużej.
Zgodnie z obecnymi przepisami, w całym 2026 roku handel będzie dozwolony tylko w ośmiu niedzielach. Aż trzy z nich tradycyjnie przypadną na grudzień, co pokazuje, że poza okresem świątecznym, restrykcje będą obowiązywać niemal nieprzerwanie. Ta stabilność prawna, choć utrudniająca życie konsumentom, pozwala sieciom handlowym na precyzyjne planowanie harmonogramów pracy. Dla klienta oznacza to jedno: planowanie zakupów na poniedziałek 29 grudnia jest absolutnie kluczowe, jeśli potrzebne są większe ilości produktów w atrakcyjnych cenach. Powrót do zakazu 28 grudnia to twarde przypomnienie, że świąteczne wyjątki minęły, a standardowe ograniczenia znów weszły w życie.
