Gnom Crawly, znany z kontrowersyjnych treści w mediach społecznościowych, wystosował publiczne przeprosiny skierowane do Polaków. Choć nie ma możliwości wjazdu na teren Europy, a jego relacje z polską społecznością uległy całkowitemu rozpadowi, postanowił w swoim najnowszym nagraniu przeprosić za wcześniejsze wypowiedzi i odnieść się do licznych oskarżeń o obrażanie Polaków. Całość została nagrana w języku polskim.
Zbanowany twórca próbuje odbudować relację z fanami
Crawly, znany z kolaboracji m.in. z Mr. Beastem, Oliverem3 czy iShowSpeedem, zasłynął również z działań, które — jak sam przyznaje — „zakłócały porządek w Polsce”. Po licznych skandalach, twórca został deportowany i objęty zakazem wjazdu na teren Unii Europejskiej, co w praktyce oznacza brak możliwości powrotu do Polski.
Mimo to, postanowił nagrać specjalne oświadczenie. W filmie, który zdobył od kilkudziesięciu tysięcy do nawet 900 tys. wyświetleń, mówi bezpośrednio do Polaków, przeplatając skruchę z próbą wytłumaczenia swojego zachowania.
Emocjonalne przeprosiny w języku polskim
W wideo zatytułowanym „Dzień dobry, Polsko. Czas porozmawiać”, Crawly mówi:
„Wiem, że większość z was mnie nienawidzi i macie na to pełne prawo, ale chciałbym, żebyście widzieli pełną sytuację od innej strony”.
Twórca wyjaśnia, że jego kontrowersyjne wypowiedzi padły podczas transmisji na żywo w Turcji, w czasie silnych emocji. Odpowiadał wówczas hejterom, którzy mieli grozić jemu i jego rodzinie. Słowa, jak twierdzi, zostały wycięte z kontekstu i przetłumaczone z rosyjskiego w sposób zmanipulowany, co miało wypaczyć ich sens.
„Powiedziałem trochę zbędnych rzeczy, ale które dotyczyły wyłącznie moich hejterów z Polski, a nie całej Polski” — zaznacza.
@crawly0 CRAWLY – CALA PRAWDA. CZĘŚĆ 1.
♬ оригинальный звук – crawly_pl
„Mam polskie korzenie. Nie mogłem obrazić całego narodu”
Crawly podkreśla, że jego rodzina pochodzi z Polski, a sam miał tu znaczną bazę fanów. Tym samym wyklucza, jakoby jego intencją była obraza całego społeczeństwa.
„Ja mam polskie korzenie. Także ja nie mogłem obrazić całego polskiego narodu. I wy to musicie rozumieć”.
W dalszej części nagrania publicznie przeprasza wszystkich, których uraził, jednocześnie wyjaśniając, że jego celem nie jest zdjęcie zakazu wjazdu do Europy ani odzyskanie zablokowanego konta na TikToku.
„To wszystko może zostać jak jest. Naprawdę. Bo bez tego da się żyć. Ale nie da się żyć ze świadomością tego, że moje fani zostały wprowadzeni w błąd. I częściowo z mojej winy”.
Przeprosiny bez oczekiwań. Co dalej z Crawlym?
Choć w przeszłości pojawiały się informacje, jakoby Crawly rozważał wytoczenie sprawy sądowej polskiej stronie, dziś nie zapowiada żadnych roszczeń. Trudno ocenić, czy przeprosiny wynikają z realnej refleksji, czy są jedynie próbą poprawy wizerunku.
Pewne jest jedno — to jedna z ostatnich wzmiankowanych aktywności Crawly’ego w kontekście Polski. Zainteresowanie jego osobą w naszym kraju wyraźnie wygasło. Sam twórca również zdaje się to dostrzegać, deklarując:
„Ja nie potrzebuję atencji, jaka płynęła do mnie z waszego kraju”.
Czy jego przeprosiny zostaną przyjęte, a polska publiczność wybaczy mu wcześniejsze słowa? Czas pokaże, choć przy obecnym braku zainteresowania jego osobą, Crawly może na zawsze pozostać tylko przypisem do historii internetowych kontrowersji w Polsce.