Era wszechobecnych bankomatów dobiega końca. To, co jeszcze dekadę temu było symbolem nowoczesności i wygody, dziś staje się reliktem przeszłości, a Polska, podobnie jak reszta Europy, musi przygotować się na rewolucję w dostępie do gotówki. Unia Europejska ma jasny plan na 2025 rok: po banknoty pójdziesz nie do maszyny na ulicy, lecz do kasjerki w dyskoncie. To nie tylko kwestia oszczędności operatorów, ale celowa strategia, która zmieni sposób, w jaki Polacy wypłacają swoje pieniądze. Czy jesteś gotowy na to, że wkrótce wypłata gotówki stanie się częścią codziennych zakupów – i to bez konieczności kupowania czegokolwiek? Dane są jednoznaczne: maszyny znikają setkami, a nowa rzeczywistość finansowa puka do naszych drzwi, niosąc ze sobą zarówno udogodnienia, jak i poważne pytania o prywatność oraz bezpieczeństwo.
Liczby nie kłamią: Bankomaty znikają w zastraszającym tempie
Twarde dane nie pozostawiają złudzeń. Jak wynika z najnowszego raportu portalu Cashless.pl, na koniec września 2025 roku w Polsce funkcjonowały zaledwie 20 404 bankomaty. Dla przeciętnego użytkownika liczba ta wciąż może wydawać się duża, ale trend spadkowy jest wyraźny i niepokojący. Tylko w ciągu jednego kwartału (od czerwca do września 2025) z polskich ulic zniknęło aż 119 urządzeń. W skali roku ubytek jest jeszcze bardziej widoczny – mamy o 211 maszyn mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. To więcej niż jeden bankomat dziennie! Dlaczego tak się dzieje? Powodów jest kilka, a wszystkie sprowadzają się do pieniędzy i zmieniających się realiów rynkowych:
- Rosnące koszty utrzymania: Serwisowanie maszyn, konwoje z gotówką, ubezpieczenie oraz dzierżawa miejsca to gigantyczne wydatki dla operatorów takich jak Euronet czy Planet Cash. W dobie inflacji i rosnących płac, koszty te stają się coraz trudniejsze do udźwignięcia.
- Wysokie ceny energii: Bankomat to urządzenie działające 24/7. Przy obecnych cenach prądu, utrzymanie mało popularnej maszyny w mniej uczęszczanej lokalizacji staje się po prostu nieopłacalne.
- Bezpieczeństwo: Zuchwałe ataki na bankomaty (w tym wysadzanie ich w powietrze) zmuszają operatorów do kosztownych inwestycji w systemy barwiące banknoty, co dodatkowo obciąża budżet i czyni bankomaty mniej rentownymi.
Biedronka zamiast bankomatu? Unia Europejska zmienia zasady
Pod koniec listopada Unia Europejska zatwierdziła pakiet ustaw, które mają na celu ochronę gotówki i ułatwienie dostępu do niej. Kluczową zmianą jest możliwość pobrania do 150 euro (lub równowartości w złotówkach) w sklepie przy kasie. Skoro bankomaty znikają, gdzie mamy wypłacać pieniądze? Odpowiedź jest prosta i coraz bardziej realna: w sklepie. Co więcej, nowe regulacje dążą do tego, by można było to robić nawet bez konieczności robienia zakupów, co radykalnie zmienia dotychczasowe zasady.
Już teraz można skorzystać z podobnej usługi znanej jako „Płać kartą i wypłacaj” (cashback). Nie jest to wcale nowość – Biedronka wprowadziła ją w 2023 roku, promując jako wygodną alternatywę dla szukania bankomatu. Jak to działa? Podchodzisz do kasy z zakupami, wkładasz kartę do terminala i informujesz kasjera, że chcesz wypłacić np. 50 czy 100 złotych. Kwota ta jest doliczana do rachunku, a kasjer wydaje Ci gotówkę z kasetki. To wygodne, ale obecne limity jednorazowej wypłaty są stosunkowo niskie (zazwyczaj do 1000 zł, choć zależy to od banku i sklepu), a warunkiem koniecznym jest zrobienie choćby drobnych zakupów. Nowe przepisy unijne mają to zmienić, przekształcając sklep detaliczny w de facto „żywy bankomat”, dostępny dla każdego, niezależnie od chęci zakupów.
Anonimowość i bezpieczeństwo pod znakiem zapytania
Przesunięcie ciężaru wypłat gotówki do sklepów budzi jednak poważne kontrowersje. Bankomat dawał poczucie anonimowości i dyskrecji. Wypłacając pieniądze przy kasie w dyskoncie, robimy to na oczach kolejki innych klientów i personelu. Dla wielu osób, zwłaszcza seniorów, proszenie kasjera o gotówkę może być krępujące lub stresujące, a także budzić obawy o prywatność. Znikają również bankomaty z wysokimi limitami wypłat, co staje się problemem dla osób potrzebujących większych sum, np. 10 czy 20 tysięcy złotych na remont czy zakup auta. Limity w sklepach są zbyt niskie, a bankomatów ubywa.
Dodatkowo, rodzi to pytania o bezpieczeństwo. Kasjerzy nie są szkoleni jak pracownicy banków, a sklep nie jest twierdzą. Wypłacanie większych sum w tłocznym markecie zwiększa ryzyko kradzieży czy po prostu zgubienia pieniędzy w pośpiechu pakowania zakupów. Co pozostaje? Wizyta w oddziale banku. To paradoks, bo banki od lat zamykają placówki i tną zatrudnienie, zachęcając do bankowości mobilnej. Teraz, gdy infrastruktura bankomatowa się kurczy, klienci mogą być zmuszeni do powrotu do „okienek”. To oznacza stanie w kolejkach, konieczność umawiania się na wypłatę awizowaną i stratę cennego czasu. Koło historii się zamyka – wracamy do modelu sprzed ery cyfrowej, gdzie po gotówkę szło się do placówki.
Jak przygotować się na nową rzeczywistość? Konkretne kroki dla Polaków
Zmiana krajobrazu płatniczego dzieje się tu i teraz. Warto przygotować się na to, że bankomat, z którego korzystałeś od lat, jutro może zniknąć. Oto co musisz wiedzieć, aby nie dać się zaskoczyć w 2025 roku:
- 1. Naucz się korzystać z usługi w sklepie: Nawet jeśli jesteś sceptyczny, warto przetestować usługę „Płać kartą i wypłacaj” w Biedronce, a także podobne usługi w innych sklepach. W sytuacjach awaryjnych, gdy w pobliżu nie będzie czynnego bankomatu, może to być jedyny sposób na zdobycie gotówki. Pamiętaj, by przed transakcją zapytać kasjera, czy ma wystarczającą ilość gotówki w kasie – to on decyduje, czy może zrealizować wypłatę.
- 2. Sprawdź tabelę opłat i prowizji: Wypłata w sklepie zazwyczaj jest darmowa lub kosztuje grosze, ale zawsze warto sprawdzić, jak traktuje to Twój bank. Niektóre konta mogą mieć zaszyte opłaty za korzystanie z „cashbacku”. To samo dotyczy bankomatów – skoro ich ubywa, często jesteśmy zmuszeni korzystać z maszyn obcych sieci, co może wiązać się z prowizją rzędu 5-10 złotych za pojedynczą transakcję.
- 3. Planuj większe wypłaty: Jeśli potrzebujesz dużej gotówki, nie zostawiaj tego na ostatnią chwilę. Znalezienie bankomatu z wysokim limitem wypłaty jest coraz trudniejsze. Bezpieczniej jest zamówić gotówkę w oddziale banku z kilkudniowym wyprzedzeniem lub stopniowo wypłacać mniejsze kwoty przy okazji codziennych zakupów.
- 4. Trzymaj „żelazną rezerwę” w domu: W dobie awarii systemów płatniczych i znikających bankomatów, posiadanie niewielkiej kwoty w gotówce w domu (np. 200-300 zł) to podstawa bezpieczeństwa. Nie polegaj w 100% na kartach i telefonie, bo technologia bywa zawodna, a infrastruktura fizyczna, jak widać, jest zwijana.
Przyszłość dostępu do gotówki rysuje się inaczej niż jeszcze kilka lat temu. Bądź na bieżąco z tymi zmianami, aby zawsze mieć pewność, że Twoje finanse są bezpieczne i dostępne.
Obserwuj nas w Google News
