W sobotę, 5 października 2025 roku, zapadła decyzja w sprawie Denisa Załęckiego, który wraz z Bartkiem Szachtą i Natanem Styczkiem został zatrzymany po głośnym incydencie w centrum miasta. Sąd miał dziś zadecydować o ich dalszym losie. Choć nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu służb, w sieci pojawiają się nieoficjalne doniesienia o zastosowaniu tymczasowego aresztu na 3 miesiące wobec Załęckiego i Szachty.

Tło sprawy: zatrzymanie po „strzelaninie” z gazówek

Zatrzymania Denisa Załęckiego, znanego z występów w świecie freak fightów, dokonano po zdarzeniu, które internauci szybko nazwali „strzelaniną z gazówek”. W sieci krąży film, na którym widać dwóch mężczyzn – według internautów mieli to być Załęcki i Szachta – wrzucających coś do samochodu i odjeżdżających z miejsca zdarzenia.

Nagranie momentalnie rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych, a internauci zaczęli domagać się reakcji policji. Jak potwierdzono później, funkcjonariusze zatrzymali trzy osoby, w tym Denisa Załęckiego. Wśród zatrzymanych znalazł się również 15-latek, który – jak ustalono – został już zwolniony do domu.

Obrazy z doprowadzenia do prokuratury

Media, w tym TVN24, utrwaliły moment, w którym Denis Załęcki został doprowadzony do prokuratury. Materiał video, pokazujący sportowca w asyście funkcjonariuszy, natychmiast trafił do sieci i stał się jednym z najczęściej udostępnianych klipów dnia.

W tym samym czasie przed budynkiem prokuratury zgromadziła się grupa obserwatorów i fotoreporterów, liczących na pierwsze słowa Załęckiego. Ten jednak pozostawał milczący, nie komentując zatrzymania ani okoliczności zdarzenia.

Decyzja sądu i pierwsze ustalenia

Jak wynika z nieoficjalnych informacji, które pojawiły się dziś po południu, zarówno Denis Załęcki, jak i Bartek Szachta, mają trafić do aresztu na 3 miesiące. Choć oficjalny komunikat służb jeszcze nie został opublikowany, te doniesienia pojawiają się już na kilku zweryfikowanych kontach społecznościowych, które wcześniej przekazywały wiarygodne informacje dotyczące tej sprawy.

W sieci szybko pojawiły się komentarze, że decyzja sądu może mieć związek z wcześniejszymi incydentami z udziałem Załęckiego – w tym m.in. głośnymi konfliktami w środowisku freak fightowym i licznymi interwencjami policji przy jego wydarzeniach. Na razie jednak sąd nie ujawnił szczegółów dotyczących kwalifikacji prawnej zarzutów.

Policja publikuje komunikat

Policja potwierdziła jedynie, że do zdarzenia faktycznie doszło i że zatrzymano trzy osoby w związku z bójką. W oficjalnym komunikacie, który został opublikowany w sobotnie popołudnie, podkreślono, że sprawa jest rozwojowa, a szczegóły będą ujawniane „po zakończeniu czynności procesowych”.

Nie wskazano jednak, kto dokładnie usłyszał zarzuty ani jakie środki zapobiegawcze zastosowano wobec poszczególnych osób. Policja zaznaczyła również, że materiał wideo, który krąży w sieci, jest analizowany, a jego autentyczność oraz kontekst mają znaczenie dla dalszego postępowania.

Wątek „filmiku” z mężczyzną i prywatnych wiadomości

Równolegle do informacji o zatrzymaniu Załęckiego w internecie pojawił się inny temat – rzekomy filmik, na którym Denis ma występować w intymnej scenie z mężczyzną. Sprawę tę nagłośnił Natan Marcoń, który w programie u Szalonego Reportera zasugerował, że wideo ma pochodzić z „branżowego źródła”.

Jednak do tej pory nie pojawiły się żadne potwierdzone materiały dowodzące istnienia takiego filmu. Eksperci zwracają uwagę, że w dobie AI i deepfake’ów tworzenie realistycznych, lecz fałszywych nagrań stało się banalnie proste. W związku z tym prawdziwość tej historii pozostaje niepewna, a sam Załęcki nie skomentował ani tych doniesień, ani wcześniejszych screenów wiadomości, które rzekomo miał wysyłać do osoby podszywającej się pod 16-latkę.

Reakcje internautów i środowiska freak fight

W środowisku freak fightowym i wśród fanów Załęckiego zapanowało duże poruszenie. Część komentujących uważa, że cała sytuacja to efekt nagonki medialnej, inni podkreślają, że sportowiec od dawna „prosił się o kłopoty” swoim zachowaniem.

Niektórzy zawodnicy z branży publicznie wyrazili zdziwienie całą sytuacją, apelując jednocześnie o powściągliwość w osądach do czasu oficjalnego stanowiska sądu.

Co dalej z Denisem Załęckim?

Jeśli informacje o tymczasowym areszcie zostaną potwierdzone, oznacza to, że Załęcki spędzi kolejne tygodnie w izolacji, podczas gdy prokuratura będzie prowadzić dalsze czynności dowodowe. Taka decyzja sądu zwykle zapada w sytuacjach, gdy istnieje obawa matactwa procesowego lub ukrywania dowodów.

W praktyce oznacza to, że przyszłość Denisa Załęckiego – zarówno w świecie freak fightów, jak i w przestrzeni publicznej – stoi dziś pod znakiem zapytania. Kolejne dni pokażą, czy sąd podtrzyma areszt, czy też zdecyduje o zastosowaniu łagodniejszych środków zapobiegawczych.

Na razie wiadomo jedno – 15-latek zatrzymany razem z Załęckim jest już na wolności, co potwierdziły źródła policyjne. W przypadku dwóch dorosłych mężczyzn decyzja ma zostać potwierdzona jeszcze dziś wieczorem lub w niedzielę rano.

Share.
Napisz komentarz

Exit mobile version