Horror na drogach szybkiego ruchu. Kierowcy zbyt późno orientowali się, co się dzieje
Ostatnie kilkadziesiąt godzin przyniosło na polskich drogach prawdziwy paraliż i lawinę niebezpiecznych zdarzeń. Wszystko za sprawą wyjątkowo zdradliwej gołoledzi. Marznące opady, które wczoraj nawiedziły Polskę, spowodowały masę wypadków, ukazując brutalną prawdę o zimowej jeździe.
Kierowcy poruszający się drogami szybkiego ruchu – popularnymi „s-kami” – często ulegali złudzeniu bezpieczeństwa. Niestety, wielu z nich pędziło z dużą prędkością, a orientacja, że warunki drogowe zmieniły się drastycznie, przychodziła dopiero w najgorszym momencie: przy próbie gwałtowniejszego hamowania. Nawet niewielkie naciśnięcie pedału hamulca skutkowało natychmiastowym wpadnięciem w poślizg.
„Strefa zgniotu od zderzaka do fotela” – dramatyczne skutki pod Świebodzinem
Skutki złych warunków są widoczne w całej Polsce, a w mediach społecznościowych od wczoraj pojawia się lawina nagrań dokumentujących skalę problemu. W niektórych rejonach kraju kierowcy, widząc, co się dzieje, ograniczali prędkość na autostradach do zaledwie 50 km/h.
Szczególnie mrożący krew w żyłach jest film dokumentujący jeden z poważniejszych wypadków, który miał miejsce na wysokości Świebodzina, w okolicy 140 kilometra drogi. Na nagraniu widać samochód, który został niemal zmiażdżony. Internauci komentują, że „strefa zgniotu rozciąga się od tylnego zderzaka aż do przedniego fotela”. Obraz ten działa na wyobraźnię i jest przerażającym świadectwem mocy uderzenia na śliskiej nawierzchni.
Dlaczego gołoledź jest tak podstępna?
Gołoledź, choć często niewidoczna, jest niezwykle zdradliwa. Kierowcy jadący 100 km/h mogą przez dłuższy czas nie odczuwać żadnych problemów, dopóki nie trafią na fragment drogi, który jest szczególnie oblodzony – taką „łatkę” lodu lub jeden nieszczęśliwy zakręt. Wówczas kontrola nad pojazdem jest natychmiast tracona, a finał często bywa tragiczny, kończąc się wypadnięciem z drogi lub zderzeniem.
Synoptycy nie pozostawiają złudzeń: najbliższe dni nie będą łatwiejsze. Nadal prognozowane są opady, a warunki na drogach mogą zaskoczyć niejednego użytkownika. Apelujemy do wszystkich kierowców o natychmiastowe zdjęcie nogi z gazu. Odrobina ostrożności może uratować życie i zapobiec kolejnym dramatom, które w ostatnich godzinach masowo dotykały Polskę.

