Ponad 170 strażaków uczestniczyło w gaszeniu ogromnego pożaru hali z makulaturą przy ul. Baczyńskiego w Sosnowcu. Ogień objął powierzchnię ponad 30 tysięcy metrów kwadratowych. Na szczęście nikt nie ucierpiał, jednak działania gaśnicze wciąż trwają.
Ogień wybuchł w sobotę wieczorem
Do dramatycznych scen doszło w sobotę, 10 maja, tuż przed godziną 21:00. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze w hali magazynowej, w której składowano makulaturę. Obiekt znajdował się przy ulicy Baczyńskiego w Sosnowcu. Ze względu na łatwopalny materiał i ogromną powierzchnię budynku, ogień szybko się rozprzestrzenił.
Na miejsce zadysponowano znaczne siły i środki. Łącznie w akcji wzięło udział ponad 170 strażaków z licznych jednostek. Jak poinformowała Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej, gaszenie pożaru było niezwykle wymagające z uwagi na rozmiar hali wynoszący ponad 30 000 m² oraz charakter składowanego materiału.
Żywioł opanowany, ale to nie koniec pracy
Po całonocnej walce z ogniem, strażakom udało się opanować pożar w niedzielę rano, 11 maja. To oznacza, że sytuacja została ustabilizowana i ogień nie rozprzestrzenia się dalej, jednak działania gaśnicze nadal trwają.
– Teraz zadaniem strażaków jest dogaszanie, które potrwa jeszcze wiele godzin – przekazała Komenda Główna PSP w oficjalnym komunikacie.
Etap dogaszania jest niezwykle ważny, ponieważ w takich przypadkach ogniska pożaru mogą tlić się pod zwałami materiału jeszcze długo po ugaszeniu widocznych płomieni. Praca służb na miejscu może potrwać nawet kilkanaście godzin.
Nie ma poszkodowanych. Trwa ustalanie przyczyn pożaru
Jak dotąd nie odnotowano żadnych osób poszkodowanych w wyniku tego pożaru. To dobra wiadomość, biorąc pod uwagę skalę zagrożenia i intensywność działań ratowniczo-gaśniczych.
Na obecnym etapie nie jest znana przyczyna wybuchu ognia. To, czy pożar był wynikiem zwarcia instalacji elektrycznej, działania człowieka, czy też miał inne podłoże, wyjaśnią dopiero działania dochodzeniowe służb i biegłych z zakresu pożarnictwa.
W przypadku pożarów obiektów przemysłowych i magazynowych tego typu, śledztwo zazwyczaj prowadzone jest we współpracy z biegłymi z zakresu pożarnictwa, rzeczoznawcami oraz policją.
Kontekst i konsekwencje
Pożar tego rodzaju to nie tylko zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, ale również potencjalne straty środowiskowe i ekonomiczne. Spalanie dużych ilości papieru i makulatury może powodować emisję szkodliwych substancji do atmosfery. W przypadku hal magazynowych dochodzi też często do zniszczenia infrastruktury logistycznej i zapasów towarów o znacznej wartości.
Choć obecnie nie ma informacji o ewentualnych zagrożeniach dla mieszkańców, straż pożarna zwykle w takich sytuacjach monitoruje jakość powietrza i ostrzega lokalne społeczności, jeśli występuje ryzyko skażenia.
W przypadku Sosnowca działania zostały skutecznie skoordynowane, co pozwoliło uniknąć tragedii.
Co dalej?
W najbliższych dniach strażacy będą kończyć akcję dogaszania i zabezpieczania pogorzeliska. Później do pracy przystąpią biegli, którzy ocenią stan techniczny budynku i rozpoczną ustalanie przyczyn pożaru.
Niewykluczone, że teren zostanie wyłączony z użytku na dłuższy czas, a właściciele hali będą musieli zmierzyć się z kosztownym procesem odbudowy i likwidacji skutków pożaru.