Poranna filiżanka kawy, niegdyś symbol przystępnego luksusu, dziś staje się prawdziwym obciążeniem dla portfeli Polaków. Ceny ulubionego napoju poszybowały w górę o blisko 30% w ciągu zaledwie roku, a eksperci ostrzegają: to dopiero początek. Analizy UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito, obejmujące okres od stycznia do września 2025 roku, jasno wskazują na średni wzrost cen kawy o 22,6% rok do roku. Kawa mielona zdrożała o 28,8%, rozpuszczalna o 16,4%. To nie chwilowa anomalia, lecz efekt globalnego kryzysu, który z pełną siłą uderza w nasze portfele, zmieniając status kawy z codziennego produktu na towar luksusowy.

Szokujące podwyżki w polskich sklepach. Ile zapłacimy za kawę?

Jeszcze w 2024 roku podwyżki cen kawy były marginalne, dziś takie wzrosty obserwujemy w ciągu jednego kwartału. To fundamentalna zmiana, która mocno uderza w miliony Polaków. Badacze z UCE Research, analizując ceny w sierpniu 2025 roku w bydgoskich sklepach, ujawnili szokujące dane. W Biedronce popularna kawa zdrożała z 16 do 24 złotych, w Lidlu z 14 do 20 złotych, a w Netto z 14,50 do 22 złotych. Oznacza to wzrosty rzędu 40-50% dla najczęściej kupowanych produktów. Przykładem jest Lavazza Crema e Aroma, której cena z około 38-40 złotych na początku roku, dziś przekracza 50, a nawet 55 złotych. Co gorsza, nikt nie prognozuje końca tego trendu.

Eksperci przewidują, że pod koniec 2025 i na początku 2026 roku kilogram zwykłej kawy w supermarkecie może kosztować 65-120 złotych, a kawy premium nawet 130-250 złotych. Miesięczny koszt picia kawy w domu dla jednej osoby może sięgnąć 144 złotych, a dla rodziny nawet 400 złotych, stając się znaczącym obciążeniem budżetu domowego.

Kawa jak biżuteria? Niemcy już ją zamykają w gablotach

Skala problemu jest tak duża, że w Niemczech doszło do zjawiska wcześniej nie do pomyślenia. Tamtejsze sieci handlowe zaczęły traktować kawę na równi z alkoholem wysokoprocentowym. W niektórych sklepach jest ona zabezpieczana za kasą, w zamkniętych gablotach, a nawet dostępna tylko na życzenie klienta. Powodem są masowe kradzieże. Kawa stała się na tyle droga – kilogram dobrej jakości ziarna to 60-80 euro – że stała się atrakcyjnym towarem dla złodziei, łatwym do szybkiego zbycia na czarnym rynku. To wyraźny sygnał, że kawa przestała być postrzegana jako zwykły produkt spożywczy. Zyskała status towaru luksusowego, który wymaga specjalnych zabezpieczeń, podobnie jak biżuteria czy drogie perfumy. To pokazuje, jak poważna i globalna jest obecna sytuacja na rynku kawy.

Płonące plantacje i szalejące giełdy. Dlaczego kawa drożeje?

Główna przyczyna obecnego kryzysu leży tysiące kilometrów od Polski. Brazylia, odpowiadająca za 60% globalnej produkcji arabiki, zmaga się z najgorszą suszą od dekad. Kapryśna arabika, wymagająca stabilnych temperatur i regularnych opadów, w ostatnich dwóch latach była narażona na ekstremalne upały i zerowe opady. Skutkiem są prognozy spadku zbiorów o 20%, co w skali globalnej oznacza miliony ton kawy, której brakuje na rynku. Podobnie jest w Wietnamie, głównym producencie robusty, gdzie susze również zniszczyły plantacje. Kolumbia z kolei borykała się z nadmiernymi opadami. Te kumulujące się problemy w kluczowych regionach produkcyjnych doprowadziły do globalnego niedoboru.

Na giełdzie ICE w Nowym Jorku cena arabiki przekroczyła 4 dolary za funt, osiągając w lutym 2025 roku nawet 4,4 dolara – najwyżej od dekad. Robusta na giełdzie londyńskiej zdrożała o 70% rok do roku. Globalne zapasy kawy są na historycznie niskim poziomie, a w sezonie 2025-2026 niedobór arabiki może wynieść 8,5 miliona worków, co dodatkowo napędza spekulacje funduszy inwestycyjnych, windowując ceny.

Jak Polacy reagują na drożejącą kawę? Zmiany na horyzoncie

Mimo drastycznych podwyżek, Polacy nie rezygnują z kawy. Wolumen sprzedaży utrzymuje się na podobnym poziomie, jednak zmieniają się nawyki zakupowe. Konsumenci masowo przechodzą z marek premium na tańsze zamienniki, często wybierając marki własne sieci handlowych. Kawa ziarnista ustępuje miejsca mielonej, a duże opakowania są zastępowane mniejszymi. Coraz większą rolę odgrywa również handel online – Allegro raportuje systematyczny wzrost zainteresowania kawą, oferując obecnie około 90 tysięcy ofert. Klienci aktywnie szukają promocji, porównują ceny i zamawiają hurtowo.

Dla kawiarni sytuacja jest jeszcze trudniejsza. Oprócz droższego surowca, zmagają się z rosnącymi kosztami wynagrodzeń, energii i wynajmu lokali. Rok 2025 może okazać się testem przetrwania dla wielu małych, niezależnych kawiarni, a część z nich może zostać zmuszona do zamknięcia lub przejęcia przez większe sieci. To wyraźny sygnał, że rynek kawy w Polsce przechodzi głęboką transformację, zmuszając zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorców do adaptacji do nowej, droższej rzeczywistości.

Kawa luksusem? Co nas czeka dalej

Bank Światowy prognozuje, że w 2026 roku ceny kawy mogą nieco spaść – arabika o 15%, robusta o 9%. To jednak tylko chwilowe wytchnienie. Nawet po tych spadkach, ceny pozostaną znacznie wyższe niż jeszcze dwa lata temu. Fundamentalny problem, czyli postępujące zmiany klimatyczne, pozostaje nierozwiązany. Do 2050 roku powierzchnia terenów nadających się do uprawy kawy może skurczyć się o połowę. Tradycyjne regiony stają się zbyt gorące i suche, a nowe wymagają lat inwestycji. Nie ma szybkiego rozwiązania. Wysokie ceny kawy to nowa normalność, a poranna filiżanka ulubionego napoju może wkrótce stać się prawdziwym luksusem. Pytanie brzmi nie, czy kawa będzie drożeć dalej, ale czy stać cię będzie na nią za pięć lat.

Share.
Napisz komentarz

Exit mobile version