Polska znalazła się w bezprecedensowym kryzysie jajecznym, który z każdym tygodniem przybiera na sile. Epidemia ptasiej grypy zdziesiątkowała stada kur nieśnych, co skutkuje kurczącą się podażą i rosnącymi cenami jaj. Sytuacja jest alarmująca, a eksperci ostrzegają, że od kwietnia podobna sytuacja może dotknąć również Polskę.

Dramatyczna sytuacja w polskim drobiarstwie
Sytuacja w Polsce jest alarmująca – tylko w tym roku Główny Inspektorat Weterynarii wykrył 25 ognisk wirusa grypy ptaków, co zmusiło hodowców do utylizacji ponad 2 milionów sztuk drobiu. Szczególnie dramatycznie wygląda sytuacja w Wielkopolsce, gdzie musiano wybić aż 1,7 miliona kur niosek, co stanowi znaczący odsetek krajowego pogłowia.

Ceny jaj w Polsce
Ceny jaj w Polsce wzrastają nieprzerwanie od połowy ubiegłego roku, ale prawdziwy skok nastąpił od października 2024 roku. Obecnie za jedno jajko w handlu detalicznym trzeba zapłacić od 1 do 1,5 złotego, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu z cenami sprzed roku. Najnowsze dane pokazują, że trend wzrostowy utrzymuje się, a w najbliższych tygodniach sytuacja może ulec dalszemu pogorszeniu.

Rekordowe ceny w hurcie i detalu
Według danych Zintegrowanego Systemu Rolniczej Informacji Rynkowej, w grudniu 2024 roku średnie ceny sprzedaży w zakładach pakowania osiągnęły wysokie poziomy:
* Jaja klatkowe (klasa L) kosztowały 71,63 złotych za 100 sztuk.
* Jaja z chowu ściółkowego były jeszcze droższe – 84,47 złotych za 100 sztuk.
* Jaja z wolnego wybiegu osiągnęły cenę 86,46 złotych za setkę.
W styczniu i lutym 2025 roku ceny wzrosły o kolejne kilkadziesiąt procent, a sytuacja na rynku pozostaje niestabilna.

Niemcy już racjonują, Polska na krawędzi
Sytuacja w Niemczech, które są jednym z największych producentów jaj w Europie, staje się alarmująca. Deutsche Eier-Union (DEU) poinformowało, że z tygodnia na tydzień dostępność jaj w sklepach maleje, a ceny gwałtownie rosną. Pierwsze sieci handlowe already wprowadziły limity zakupowe, ograniczając liczbę jaj, które może nabyć jeden klient.

Długotrwały proces odbudowy stad
Pełne odbudowanie stad kur po tak znaczących stratach może potrwać nawet do ośmiu miesięcy. Sytuację komplikuje fakt, że kura nioska zaczyna znosić jaja dopiero po półrocznym okresie wzrostu. W praktyce oznacza to, że hodowcy muszą inwestować znaczne środki w utrzymanie stada przez pół roku, zanim zacznie ono przynosić jakiekolwiek dochody.

Dodatkowe czynniki pogłębiające kryzys
Wzrost cen jaj w Polsce jest spowodowany nie tylko ptasią grypą, lecz także innymi czynnikami, które nałożyły się na siebie w ostatnim czasie. Składają się na nie między innymi:
* Rezygnacja wielu sieci handlowych z jaj pochodzących z chowu klatkowego, co zmniejszyło podaż najtańszych jaj na rynku.
* Wprowadzenie obowiązku znakowania jaj bezpośrednio na fermach, co zwiększyło koszty produkcji i stało się dodatkowym obciążeniem dla hodowców.
* Rosnące koszty pasz, energii i transportu, które przekładają się na wyższe ceny końcowe.

Niepewne nadchodzące miesiące
Kryzys na rynku jaj pokazuje, jak wrażliwe są łańcuchy dostaw żywności na czynniki zewnętrzne, takie jak epidemie wśród zwierząt gospodarskich. Dla konsumentów oznacza to nie tylko wyższe ceny, ale również potencjalną konieczność zmiany nawyków zakupowych i kulinarnych, przynajmniej do czasu stabilizacji sytuacji.

Share.
Napisz komentarz

Exit mobile version