24 kwietnia 2025 roku, w kontekście zbliżającej się gali Prime MMA, doszło do kontrowersyjnej sytuacji w programie „Zadyma”, który wywołał falę spekulacji i emocji w mediach społecznościowych. Marianna Schreiber, była partnerka Przemysława Czarneckiego, opowiedziała o swoim życiu osobistym, po czym wybuchł skandal związany z reakcją polityka. Czarnecki, który zszokował wielu swoimi słowami o „patologii” i „aktywności towarzyskiej” Schreiber, wywołał burzę, której echa wciąż brzmią w sieci. Co stało za tymi brutalnymi słowami? Jakie konsekwencje miały te wypowiedzi dla ich publicznego wizerunku i relacji? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w poniższym artykule.

Marianna Schreiber i Przemysław Czarnecki – historia pełna kontrowersji

Marianna Schreiber, znana ze swojej obecności w mediach społecznościowych oraz związku z politykiem PiS, w ostatnich miesiącach przeżywała liczne turbulencje w życiu osobistym. Para zaczęła się spotykać w 2024 roku, ale ich związek od początku obfitował w publiczne kryzysy i problemy. W marcu 2025 roku Schreiber ogłosiła na Instagramie, że rozstała się z Czarneckim, co spotkało się z dużym zainteresowaniem mediów.

Niespodziewane spotkanie na żywo

22 kwietnia 2025 roku, podczas programu „Zadyma” transmitowanego na żywo przed galą Prime MMA, doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Schreiber, będąc gościem w programie, zaczęła omawiać swoje życie prywatne, a w trakcie emisji do studia wszedł Przemysław Czarnecki. Co więcej, przyniósł ze sobą dwie torby, co zostało szybko zinterpretowane przez widzów jako symboliczny koniec ich związku. Czarnecki, po wejściu do studia, wydał bardzo mocne oświadczenie, które błyskawicznie rozprzestrzeniło się po sieci.

„Patologia” i „aktywność towarzyska” – Czarnecki komentuje

Polityk, który po wejściu do programu postanowił wyrazić swoje oburzenie, napisał na swoim profilu X: „Po dwóch latach relacji z 'pięknością’ w czerwonym dowiedzieć się o jej 'aktywności towarzyskiej’ z tego programu – wpasowało się to w jego patologiczny charakter”. W swoim wpisie nie pozostawił wątpliwości, sugerując, że zachowanie Schreiber jest nieakceptowalne i niegodne zaufania. Dodał również: „Mnie się program wybitnie podobał – przynajmniej dowiedziałem się w nim o nowym partnerze mojej partnerki”. Jego słowa wywołały falę komentarzy w mediach społecznościowych, a Czarnecki, nie kryjąc rozgoryczenia, zasugerował, że może opublikować więcej materiałów wideo, w tym film, na którym Schreiber płacze. Jednak jego posty szybko zniknęły z platformy X.

Schreiber odpowiada na oskarżenia

W odpowiedzi na ataki ze strony byłego partnera, Schreiber nie pozostała bierna. Na antenie programu „Zadyma” wprost odniosła się do tych oskarżeń, wyjaśniając, że od stycznia 2025 roku nie jest w związku z Czarneckim i nie ma obowiązku tłumaczenia się z nowych relacji. Podkreśliła także, że nie czuje potrzeby, by wyjaśniać swoje życie osobiste publicznie, a także zaznaczyła, że to jej decyzja, z kim się spotyka. W jednym z postów na Instagramie, Schreiber przekazała również: „Pytacie o związek. Odpowiem: nie, nie jestem z Przemkiem Czarneckim. To pierwsza i ostatnia wiadomość, którą piszę na ten temat.”

Reakcje publiczności i media społecznościowe

Po wybuchu skandalu, w sieci pojawiło się wiele reakcji. Internauci w dużej mierze podzielili się na dwie strony – część z nich popierała Schreiber, zauważając, że ma pełne prawo do prywatności, inni natomiast krytykowali ją za brak szacunku dla Czarneckiego. Sytuacja ta pokazuje, jak w dzisiejszych czasach życie prywatne osób publicznych staje się obiektem nieustannego monitorowania i komentarzy.

Sprawa Przemysława Czarneckiego i Marianny Schreiber, choć oparta na prywatnym życiu, z całą pewnością wpłynie na ich wizerunek publiczny. Reakcje, które wywołała wymiana zdań między byłymi partnerami, mogą na stałe wpisać się w kontekst ich kariery i życia osobistego. Czy zdołają odbudować swoje wizerunki? Czas pokaże.

Share.
Napisz komentarz

Exit mobile version