Groźny incydent miał miejsce w piątkowe popołudnie w Białej Podlaskiej. Około godziny 15:00 do Powiatowego Urzędu Pracy wszedł mężczyzna uzbrojony w sierp. Choć nikt nie odniósł obrażeń fizycznych, jedna z pracownic zemdlała z powodu silnego stresu i wymagała pomocy medycznej.
Mężczyzna wtargnął do sekretariatu z niebezpiecznym narzędziem
Do incydentu doszło 9 maja około godziny 15:00 w siedzibie Powiatowego Urzędu Pracy przy ul. Brzeskiej w Białej Podlaskiej. Świadkowie poinformowali, że około 50-letni mężczyzna wszedł do urzędu z sierpem w ręku, kierując się bezpośrednio do sekretariatu.
Według relacji świadków, agresor wymachiwał niebezpiecznym narzędziem i powoływał się na ostatnie wydarzenia z Uniwersytetu Warszawskiego, które wywołały duże emocje w opinii publicznej. Nie podał jednak konkretnego powodu swojej obecności ani żądań.
Pracownicy urzędu zareagowali samodzielnie
Na miejscu nie było służb porządkowych, a sytuacja została wstępnie opanowana przez samych pracowników urzędu, którzy zachowali zimną krew. Mężczyzna po krótkim czasie oddalił się w nieznanym kierunku, nie wyrządzając nikomu fizycznej krzywdy.
W wyniku stresującego zdarzenia jedna z urzędniczek straciła przytomność. Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe.
Interwencja medyczna i zatrzymanie sprawcy
Dyrektor stacji pogotowia ratunkowego w Białej Podlaskiej, Igor Dzikiewicz, potwierdził, że interweniowała dwuosobowa załoga:
„Kobieta zemdlała, więc była potrzebna pierwsza pomoc naszych ratowników. Został wysłany zespół dwuosobowy, który udzielił pierwszej pomocy na miejscu” – przekazał Dzikiewicz.
Tymczasem policja wszczęła działania operacyjne. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy po krótkim czasie. Choć na razie nie udzielono oficjalnych informacji, z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że sprawca mógł być wcześniej leczony psychiatrycznie.
Kontekst wydarzeń i możliwe powiązania
Jednym z najbardziej niepokojących elementów incydentu jest odniesienie się sprawcy do ostatnich wydarzeń na Uniwersytecie Warszawskim. W ostatnich tygodniach uczelnia stała się areną licznych protestów i napięć, związanych m.in. z sytuacją polityczną i akademicką w kraju. Choć nie wiadomo, do czego dokładnie nawiązywał mężczyzna, fakt ten wskazuje na możliwe powiązania emocjonalne lub ideologiczne z tymi wydarzeniami.
Reakcja służb i dalsze postępowanie
Policja przyjęła zgłoszenie o incydencie, jednak na chwilę obecną nie ujawnia żadnych szczegółów dotyczących zatrzymania ani stanu psychicznego sprawcy. Nie wiadomo też, czy mężczyzna usłyszał zarzuty, ani jakie środki zapobiegawcze wobec niego zastosowano.
Zdarzenie wywołało niepokój wśród mieszkańców oraz urzędników. Sytuacja ta unaocznia potrzebę zwiększenia bezpieczeństwa w instytucjach publicznych, zwłaszcza tych, które są dostępne dla każdego obywatela bez wcześniejszej kontroli.