Denis Załęcki, znany jako „Bad Boy”, ponownie znalazł się w centrum uwagi mediów i fanów freak-fightów. Tym razem powodem jest oświadczenie, które wraz z partnerką, Sandrą „Bad Girl”, wydali z basenu, komentując ostatnie wydarzenia związane z ich życiem prywatnym i zawodowym.
W ostatnich tygodniach Załęcki był zaangażowany w konflikt z Michałem „Boxdelem” Baronem, który eskalował do tego stopnia, że Denis odwiedził nastoletniego fana, Marka, oskarżając go o współpracę z Boxdelem. W swoim oświadczeniu Załęcki przyznał, że zarówno on, jak i Boxdel, zostali wprowadzeni w błąd i że sprawa wymaga dalszego wyjaśnienia. Podkreślił również, że jego wizyta u Marka miała na celu omówienie sytuacji dotyczącej jego partnerki, Sandry.
Para zaapelowała do fanów o powstrzymanie się od hejtu wobec Marka, podkreślając, że każdy ma prawo do błędów, a najważniejsze jest ich naprawienie. Załęcki zaznaczył, że emocje wzięły górę, ale udało się już kilka rzeczy wyjaśnić. Wspomniał również, że federacja FAME MMA wkrótce wyda swoje oświadczenie w tej sprawie.
Warto dodać, że Sandra „Bad Girl” przygotowuje się do swojego debiutu w FAME MMA 25, gdzie zmierzy się z Magdą Loskot. Załęcki ujawnił, że jego partnerka otrzyma za walkę znaczną sumę pieniędzy, co ma zapewnić jej finansowe zabezpieczenie na przyszłość. Podkreślił, że niezależnie od ich relacji, Sandra będzie miała środki na zakup mieszkania i niezależność finansową.
Oświadczenie z basenu wywołało mieszane reakcje wśród fanów i obserwatorów sceny freak-fightów. Niektórzy docenili szczerość i chęć wyjaśnienia sytuacji, inni zaś skrytykowali formę i miejsce przekazu. Jedno jest pewne – Denis Załęcki i Sandra „Bad Girl” nie przestają budzić emocji w świecie sportów walki.