Do skrzynek pocztowych dziesiątek tysięcy Polaków w blokach mieszkalnych trafiają pilne komunikaty. Spółdzielnie mieszkaniowe, od Warszawy po Zakopane, przypominają o twardym zakazie, który obowiązuje już od ponad dwóch dekad, ale jest notorycznie łamany. Chodzi o butle z gazem płynnym (propan-butan), które w budynkach wielorodzinnych są uznawane za bombę z opóźnionym zapłonem. Ignorowanie tych przepisów to nie tylko ryzyko utraty majątku, ale i odpowiedzialność karna z perspektywą nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Zarządcy budynków, w tym Zakopiańska Spółdzielnia Mieszkaniowa, alarmują, że zagrożenie jest realne. Butle są ukrywane w piwnicach, na balkonach, a nawet wewnątrz mieszkań, co jest bezpośrednim naruszeniem Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 2002 roku. Eksperci i straż pożarna nie pozostawiają złudzeń: w bloku powyżej 4 kondygnacji użycie gazu płynnego jest bezwzględnie zabronione. Wyjaśniamy, kogo dotyczy ten restrykcyjny zakaz i dlaczego ignorowanie go może kosztować życie.
Dlaczego gaz propan-butan jest tak niebezpieczny? Twarde fakty
Podstawą prawną jest Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki. Przepisy te jasno określają, że instalacje zasilane gazem płynnym mogą być wykonywane wyłącznie w budynkach niskich – czyli takich, które mają maksymalnie 4 kondygnacje naziemne lub nie przekraczają 12 metrów wysokości. W każdym bloku 5-piętrowym i wyższym, używanie butli gazowych jest nielegalne i stanowi poważne zagrożenie.
Kluczowy powód zakazu jest czysto fizyczny: gaz propan-butan jest znacznie cięższy od powietrza. W przypadku nawet niewielkiej nieszczelności, zamiast ulatniać się przez wentylację, opada w dół, gromadząc się przy podłodze, w kanałach wentylacyjnych, piwnicach i innych najniższych częściach budynku. Wystarczy jedna iskra – z włącznika światła, iskrzącego kontaktu elektrycznego, czy nawet statycznego ładunku – aby powstała mieszanina wybuchowa, która może zniszczyć konstrukcję nośną całego obiektu.
Państwowa Straż Pożarna regularnie odnotowuje przypadki tragedii związanych z nielegalnym użyciem butli. W bloku mieszkalnym, gdzie na małej powierzchni żyją dziesiątki rodzin, skutki takiego wybuchu są katastrofalne. Gaz płynny stanowi zagrożenie nie tylko dla lokatora, który go używa, ale dla wszystkich sąsiadów i integralności konstrukcyjnej bloku.
Kogo dokładnie dotyczy bezwzględny zakaz? Sprawdź swój blok
Wielu mieszkańców błędnie sądzi, że zakaz dotyczy tylko wysokich budynków. Tymczasem istnieją dwa niezależne kryteria, z których spełnienie choćby jednego skutkuje bezwzględnym zakazem używania butli gazowych w całym obiekcie. Musisz sprawdzić te dwa punkty:
- Kryterium wysokości: Jeśli budynek ma 5 lub więcej kondygnacji naziemnych (lub jest wyższy niż 12 metrów), używanie butli jest zakazane, niezależnie od tego, czy masz dostęp do gazu sieciowego.
- Kryterium sieci gazowej: Jeśli blok ma dostęp do sieci gazowej, stosowanie gazu płynnego z butli jest zabronione w całym obiekcie. Przepisy wykluczają możliwość łączenia w jednym budynku gazu z sieci i gazu płynnego. Nie ma znaczenia, czy twoje konkretne mieszkanie jest podłączone do instalacji gazowej – jeśli sieć istnieje w budynku, butle są nielegalne.
Prezes Zakopiańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Ronald Szczygieł, cytowany przez media regionalne, podkreśla, że bezpieczeństwo jest priorytetem. Nieprzestrzeganie zakazu jest traktowane jako poważne naruszenie przepisów i zasad współżycia. To nie jest kwestia interpretacji – to jest obowiązek prawny.
Utrata odszkodowania i odpowiedzialność karna. Konsekwencje prawne
Osoby, które świadomie łamią zakaz, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami prawnymi i finansowymi. Zarządcy budynków mają prawo interweniować, a w skrajnych przypadkach – powiadomić organy ścigania.
Po pierwsze, odpowiedzialność cywilna. W razie pożaru, wybuchu lub innego nieszczęścia spowodowanego przez nielegalnie użytkowaną butlę, firma ubezpieczeniowa ma prawo do całkowitej odmowy wypłaty odszkodowania. W regulaminach polis ubezpieczeniowych często znajdują się klauzule wyłączające odpowiedzialność w przypadku naruszenia przepisów budowlanych lub bezpieczeństwa pożarowego. Tracisz wtedy nie tylko swoje mieszkanie, ale możesz zostać obciążony kosztami szkód wyrządzonych sąsiadom i konstrukcji budynku, które mogą sięgać setek tysięcy złotych.
Po drugie, odpowiedzialność karna. Kodeks wykroczeń przewiduje kary za nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Jednak w przypadku poważniejszych skutków – zwłaszcza jeśli dojdzie do wybuchu zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób – sprawca ponosi odpowiedzialność karną z art. 163 Kodeksu karnego. Mówi on o sprowadzeniu niebezpieczeństwa powszechnego, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 8. Jest to twarde prawo, mające na celu ochronę zbiorowego bezpieczeństwa.
Legalne alternatywy i ścisłe zasady dla niskich budynków
Jeśli mieszkasz w niskim budynku (do 4 kondygnacji), który nie ma dostępu do sieci gazowej, możesz legalnie używać butli, ale tylko pod warunkiem restrykcyjnego przestrzegania zasad bezpieczeństwa. Zasady te są określone przez Straż Pożarną i nie podlegają negocjacjom:
- Limit ilości: W jednym mieszkaniu można przechowywać i użytkować maksymalnie dwie butle gazowe o zawartości do 11 kilogramów każda.
- Temperatura: Temperatura w pomieszczeniu, gdzie znajdują się butle, nie może przekraczać 35 stopni Celsjusza. Latem w mieszkaniach na poddaszu ten warunek może być trudny do spełnienia.
- Odległości: Butle muszą znajdować się minimum 1,5 metra od źródeł ciepła (pieców, grzejników) oraz minimum 1 metr od urządzeń mogących powodować iskrzenie (np. gniazdka elektryczne).
- Pozycja: Butle muszą być instalowane wyłącznie w pozycji pionowej i zabezpieczone przed uszkodzeniami mechanicznymi.
- Zakaz przechowywania: Absolutnie zabronione jest przechowywanie butli – pełnych, niepełnych czy opróżnionych – na nieużytkowych poddaszach, strychach oraz w piwnicach. Gaz płynny opada, tworząc tam śmiertelnie niebezpieczne stężenie wybuchowe.
Jeżeli mieszkasz w bloku objętym zakazem, jedyną legalną alternatywą pozostają urządzenia elektryczne. Płyta indukcyjna, choć wymaga specjalnych garnków i początkowej inwestycji, jest uznawana za najbezpieczniejsze i najbardziej energooszczędne rozwiązanie w budynkach wielorodzinnych bez dostępu do sieci gazowej. Spółdzielnie przypominają: nie warto ryzykować bezpieczeństwa swojego i sąsiadów dla pozornych oszczędności.

