Zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy wstrząsnęło opinią publiczną. Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że do zbrodni doszło 23 kwietnia, a sprawcą jest osoba znana ofierze. Mimo że ciało dziewczyny odnaleziono dopiero kilka dni później, podejrzany w tym czasie zdążył wyjechać na szkolną wycieczkę do Grecji. Śledczy przedstawili zarzuty i ujawnili wstępne wyniki postępowania.
Przebieg zdarzeń: ostatnie godziny życia Mai
Maja opuściła swój dom w Mławie 23 kwietnia przed godz. 20, informując mamę, że idzie na krótkie spotkanie ze znajomym. Jeszcze tego samego wieczora wysłała do koleżanki wiadomość z prośbą o pilny kontakt, po czym kontakt z nią się urwał – jej telefon został wyłączony.
Zgłoszenie o zaginięciu wpłynęło do służb następnego dnia, jednak oficjalne zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa (pozbawienia wolności) złożył jeden z rodziców dopiero 29 kwietnia. Do tego czasu prowadzone były wyłącznie działania poszukiwawcze.
Przełomowe dowody i zatrzymanie podejrzanego
Prokuratura poinformowała, że kluczowe znaczenie w sprawie miały dowody obiektywne, w tym nagrania z monitoringu miejskiego i prywatnego. Dzięki nim udało się ustalić, że do zabójstwa doszło tego samego dnia, w którym Maja zaginęła – 23 kwietnia.
Podejrzanym jest 17-letni obywatel Polski, który znał się z ofiarą. Po dokonaniu zbrodni udał się w podróż do Grecji, biorąc udział w szkolnej wymianie uczniów. Został zatrzymany na miejscu, a prokuratura spodziewa się jego ekstradycji do Polski w ciągu kilku tygodni – zgodnie z obowiązującą procedurą, może to potrwać maksymalnie 60 dni.
Przyczyna śmierci i miejsce ukrycia ciała
Zgon nastolatki, jak poinformował rzecznik prokuratury, nastąpił na skutek rozległych obrażeń głowy. Prawdopodobne narzędzie zbrodni to przedmiot tępy lub tępokrawędzisty, jednak dokładny charakter obrażeń ma zostać ustalony po planowanej sekcji zwłok, która odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Ciało dziewczyny zostało celowo ukryte na terenie porośniętym krzakami, w pobliżu byłego zakładu drzewnego należącego do rodziny podejrzanego. W jego odnalezieniu pomógł specjalistycznie szkolony pies policyjny, przeszkolony do wykrywania zwłok.
Status prawny sprawcy i możliwa kara
Choć podejrzany ma 17 lat, ze względu na wiek może odpowiadać jak osoba dorosła. Usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Zgodnie z przepisami, w takim przypadku grozi mu kara od 15 do 30 lat pozbawienia wolności, jednak kara dożywotniego pozbawienia wolności nie może zostać orzeczona, ponieważ podejrzany nie ukończył 18. roku życia w chwili popełnienia przestępstwa.
Brak ustalonego motywu
Prokuratura przyznała, że motyw zabójstwa nie jest jeszcze znany. Choć wiadomo, że ofiara i sprawca się znali, ich relacje nie zostały jeszcze szczegółowo przeanalizowane. Śledczy koncentrują się obecnie na zabezpieczaniu dowodów i przygotowaniach do ekstradycji podejrzanego do Polski.
Wnioski i dalszy przebieg śledztwa
Sprawa zabójstwa 16-letniej Mai z Mławy poruszyła opinię publiczną nie tylko brutalnością czynu, ale także faktem, że sprawca bezpośrednio po dokonaniu zbrodni udał się na zagraniczną wycieczkę szkolną. Śledczy dysponują jednak twardymi dowodami w postaci monitoringu, które pozwoliły na szybkie zidentyfikowanie podejrzanego i skierowanie międzynarodowej procedury zatrzymania.
W nadchodzących tygodniach kluczowe będzie:
- przeprowadzenie sekcji zwłok i analiza narzędzia zbrodni,
- przesłuchanie podejrzanego po ekstradycji,
- ustalenie motywu działania i relacji między nastolatką a sprawcą.
To, czy zbrodnia miała charakter zaplanowany, czy była efektem nagłego impulsu, może zdecydować o wymiarze kary.