Blik stał się synonimem błyskawicznych płatności i rozliczeń. Kawa z przyjaciółmi, składka na prezent, zwrot za bilet na koncert – miliony Polaków codziennie korzystają z tej formy przelewów, często bez zastanowienia. W 2025 roku, kiedy cyfrowe transakcje są już normą, mało kto pamięta, że te z pozoru niewinne operacje mogą stać się prawdziwą pułapką podatkową. Urząd Skarbowy ma prawo prześwietlić Twoje konto i zakwalifikować powtarzające się przelewy od znajomych jako darowizny. A jeśli ich suma przekroczy 5 733 zł w ciągu pięciu lat, czeka Cię nie tylko stres, ale i konieczność zapłaty podatku w wysokości co najmniej 12% od nadwyżki. To realne zagrożenie, które może dotknąć tysiące Polaków.
Blik pod lupą fiskusa. Kiedy zwykłe rozliczenia stają się darowizną?
Wyobraź sobie typową sytuację: regularnie spotykasz się ze znajomymi, płacisz za wspólne obiady, a oni zwracają Ci swoją część Blikiem. Dziś 50 zł, za tydzień 30 zł za kawę, za miesiąc 200 zł za bilety do kina. Te małe kwoty sumują się w zaskakującym tempie. Dla Ciebie to zwykłe rozliczenia, ale dla urzędnika skarbowego, który patrzy na historię Twoich transakcji, mogą wyglądać zupełnie inaczej. Brak konkretnego uzasadnienia w tytule przelewu, np. „za wczoraj” lub „składka”, sprawia, że transakcja staje się podejrzana.
Eksperci ostrzegają, że szczególnie wrażliwe na kontrolę są przelewy, które spełniają kilka kryteriów:
- są cykliczne i na stałe kwoty,
- trafiają do tej samej osoby lub od niej pochodzą,
- mają ogólnikowe tytuły, takie jak „darowizna”, „prezent”, „pomoc”, „na życie”,
- są wysyłane regularnie w określonych odstępach czasu.
Nawet jeśli intencje były czyste, a pieniądze faktycznie stanowiły zwrot za wspólne wydatki, brak odpowiedniej dokumentacji i precyzyjnych tytułów może sprawić, że urząd uzna je za darowizny podlegające opodatkowaniu. W takiej sytuacji to Ty będziesz musiał udowodnić, że nie jest to darowizna, co bez dowodów może być bardzo trudne.
Niewidzialna pułapka: limit 5733 zł i trzy grupy podatkowe
Polski system podatkowy dzieli darowizny na trzy grupy, a wysokość kwoty wolnej od podatku zależy od stopnia pokrewieństwa. W 2025 roku limity te wynoszą:
- 36 120 zł dla najbliższej rodziny (małżonek, dzieci, rodzice, dziadkowie, pasierbowie, rodzeństwo, ojczym, macocha),
- 27 090 zł dla dalszej rodziny (ciotki, wujkowie, teściowie),
- 5 733 zł dla osób niespokrewnionych (czyli Twoich znajomych i przyjaciół).
To właśnie ta ostatnia kategoria stanowi największą pułapkę. Limit 5 733 zł dotyczy sumy wszystkich darowizn od jednej osoby w ciągu pięciu lat poprzedzających rok, w którym nastąpiło ostatnie nabycie. Oznacza to, że urząd skarbowy może sięgnąć wstecz i zsumować wszystkie przelewy od Twojego przyjaciela z ostatnich pięciu lat. Jeśli Twój znajomy przesyłał Ci regularnie po 200 zł miesięcznie przez trzy lata „na benzynę” lub „na składki”, to już łącznie 7 200 zł. Przekroczyłeś limit o 1 467 zł. Od tej nadwyżki będziesz musiał zapłacić podatek w wysokości 12%, co daje 176 zł. Do tego dochodzą formalności, ewentualne odsetki za zwłokę i ogromny stres związany z wyjaśnieniami w urzędzie.
Jak uniknąć problemów? Konkretne tytuły i dokumentacja to podstawa
Kluczem do bezpieczeństwa jest świadome korzystanie z Blika i odpowiednie dokumentowanie transakcji. Podstawowa zasada: każdy przelew musi mieć jasny, konkretny tytuł. Zamiast lakonicznego „za wczoraj” napisz „zwrot za bilety do kina 15.10”. Zamiast ogólnego „składka” – „opłata za wynajem sali 20.11”. Takie szczegółowe opisy to Twoja najlepsza obrona w razie ewentualnej kontroli skarbowej.
Jeśli regularnie rozliczacie się w grupie znajomych, warto prowadzić prostą ewidencję. Może to być zwykły arkusz w Excelu lub notatki w telefonie, gdzie zapiszecie, kto, komu, kiedy i za co przekazał pieniądze. W przypadku pytań z urzędu, będziesz miał czym się bronić. Szczególnie ważne jest to przy większych kwotach. Organizujesz wyjazd grupowy i zbierasz od znajomych po 2 000 zł na pokoje i wyżywienie? Zadbaj o to, żeby w tytułach przelewów było jasno napisane: „składka na wyjazd Zakopane 01-05.03”. Koniecznie zachowaj również potwierdzenia opłacenia hotelu i innych kosztów.
Pożyczka od znajomego? Tylko z umową i zgłoszeniem do US!
Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy przyjaciel pożycza Ci większą kwotę, na przykład 10 000 zł na remont mieszkania. Bez odpowiednich formalności, taka wpłata może zostać zakwalifikowana jako darowizna podlegająca opodatkowaniu. Aby uniknąć problemów, musisz zawrzeć umowę pożyczki na piśmie. Powinna ona zawierać kwotę, termin zwrotu, informację o oprocentowaniu (lub jego braku), dane obu stron oraz ich podpisy. Taką umowę należy zgłosić do urzędu skarbowego w ciągu miesiąca od jej zawarcia, składając formularz SD-Z2. Jeśli tego nie zrobisz, a urząd stwierdzi, że otrzymałeś pieniądze od znajomego, może uznać to za darowiznę. Od kwoty przekraczającej 5 733 zł zapłacisz 12% podatku, a w przypadku większych sum – nawet 16% lub 20%, plus odsetki za zwłokę.
Co to oznacza dla ciebie? Sprawdź historię przelewów już dziś!
Jeśli regularnie rozliczasz się z tymi samymi znajomymi, niezwłocznie sprawdź historię swoich przelewów z ostatnich pięciu lat. W bankowości internetowej możesz łatwo filtrować transakcje według odbiorcy i zsumować kwoty. Jeśli zbliżasz się do limitu 5 733 zł, zacznij dokumentować każdy przelew szczegółowymi tytułami. Pamiętaj, że limit dotyczy sumy wszystkich transakcji od jednej osoby w ciągu pięciu lat. Jeśli w 2021 roku przyjaciel przesłał Ci 2 000 zł, w 2023 kolejne 2 500 zł, a teraz w 2025 przesyła 1 500 zł – łącznie daje to 6 000 zł. Przekroczyłeś limit o 267 zł i teoretycznie powinieneś zgłosić to do urzędu skarbowego oraz zapłacić 12% podatku od tej nadwyżki, czyli 32 zł.
W praktyce urząd skarbowy nie monitoruje każdego przelewu w czasie rzeczywistym. Jednak jeśli trafisz na kontrolę z innego powodu – na przykład prowadzisz działalność gospodarczą, składasz wniosek o kredyt hipoteczny, czy otrzymujesz inne znaczne wpływy – urzędnicy mogą przeanalizować Twoje konto i zauważyć nietypowe, regularne wpływy. Historia Ani i Kasi, które przez lata rozliczały się Blikiem za kino i obiady, pokazuje, jak ważne są szczegółowe tytuły. Ania, dzięki nim, obroniła się przed zarzutem darowizny, podczas gdy ogólnikowe opisy mogłyby ją kosztować kilka tysięcy złotych i wiele nerwów. Bądź świadomy i zabezpiecz się przed niepotrzebnymi problemami podatkowymi, które są łatwe do uniknięcia.
