Pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia przynosi klasyczny, choć w większości regionów całkowicie bezśnieżny, mroźny krajobraz. Chociaż w dzień temperatury są stosunkowo stabilne, oscylując między -6 a -2 stopnie Celsjusza (nad morzem blisko zera), nocą sytuacja radykalnie się zmienia, a warunki na drogach mogą być zdradliwe.
Po krótkim odpuszczeniu mrozu, dziś w nocy termometry ponownie mają uderzyć w okolice -10 stopni Celsjusza. Ta gwałtowna zmiana, połączona z wilgocią z poprzednich dni, stwarza poważne ryzyko na jezdniach.
Meteorolodzy ostrzegają, by szczególną uwagę zwracać na miejsca w cieniu i drogowymi kałużami. Choć dzień ma być przeważnie słoneczny z małym zachmurzeniem, suchy mróz bardzo szybko zamieni pozostałą wilgoć w niezwykle zdradliwy lód. Praktycznie żaden model pogodowy nie przewiduje w centralnej Polsce opadów śniegu – jedynie krańce kraju mogą liczyć na biały puch.
Gigantyczna ulga na drogach: Zakaz dla ciężarówek już obowiązuje
Choć warunki pogodowe wymagają czujności, kierowcy wyruszający dziś w podróż, by odwiedzić rodziny, mogą odetchnąć z ulgą. Od wczorajszego poranka obowiązuje świąteczny zakaz poruszania się dla najcięższych pojazdów.
Ograniczenie dotyczy tirów powyżej 12 ton i potrwa od 8:00 rano 25 grudnia aż do wieczora 26 grudnia. Brak tych największych ciężarówek na trasach tranzytowych oznacza, że podróżowanie powinno przebiegać o wiele sprawniej i szybciej niż w normalne dni robocze czy nawet typowe weekendy.
To historyczna szansa na bardzo szybkie i spokojne przemieszczanie się między miastami.
Koniec mroźnej dominacji, ale zima jeszcze powróci
Wszystko wskazuje na to, że przeżywamy ostatni taki zimny dzień w tym roku kalendarzowym. Już od jutra prognozowane jest wyraźne i stabilne ocieplenie, które ma potrwać praktycznie aż do Nowego Roku.
Krótki powiew prawdziwej, choć bezśnieżnej, zimy na chwilę odpuści. Synoptycy zaznaczają jednak, że po Sylwestrze należy spodziewać się ponownego i mocniejszego spadku temperatur, które znów znajdą się znacznie poniżej zera.
Warto korzystać z ulg na drogach, ponieważ po noworocznej odwilży Polska znów szykuje się na powrót intensywnego mrozu.
