Okres świąteczno-noworoczny to dla Polaków czas wytchnienia i wyjazdów, ale dla włamywaczy to szczyt sezonu. Policja bije na alarm i ostrzega: opuszczone mieszkania stają się łatwym celem. Funkcjonariusze apelują o natychmiastowe podjęcie działań profilaktycznych, ponieważ proste błędy, takie jak publikowanie zdjęć z podróży w internecie, stanowią dla przestępców otwarte zaproszenie.
Statystyki są bezlitosne. Choć dokładne liczby różnią się w zależności od regionu, w drugiej połowie grudnia i na początku stycznia obserwuje się skokowy wzrost liczby zgłaszanych włamań, który w niektórych miastach sięga nawet 20-25% w stosunku do średniej miesięcznej. Dlaczego? Boże Narodzenie przestało być czasem spędzanym wyłącznie w domu. Coraz więcej Polaków, zachęconych tanimi lotami lub pragnieniem zmiany otoczenia, wyjeżdża na kilka dni w góry, za granicę lub po prostu do dalszej rodziny. Ta masowa mobilność, połączona z wczesnym zmrokiem i świątecznym rozluźnieniem, tworzy idealne warunki dla zorganizowanych grup przestępczych. Policja podkreśla, że włamywacze nie działają przypadkowo — obserwują, analizują i czekają na sygnał naszej nieobecności.
Świąteczna beztroska to zaproszenie dla złodziei
Eksperci ds. bezpieczeństwa wskazują, że współczesny włamywacz jest znacznie bardziej cyfrowo zaawansowany. Kluczowym czynnikiem ryzyka jest nasza aktywność w mediach społecznościowych. Publikowanie relacji z lotniska, oznaczanie lokalizacji z hotelu w górach czy nawet niewinna fotografia z wigilii u cioci w innej części kraju, natychmiast informuje potencjalnych złodziei, że nasz dom stoi pusty. To, co dla znajomych jest niewinną aktualizacją, dla przestępcy jest cenną informacją operacyjną.
Dodatkowo, grudzień sprzyja działaniom przestępczym ze względu na warunki atmosferyczne i długie noce. Zmrok zapada już około godziny 15:30, co daje włamywaczom kilka godzin bezpiecznej ciemności na przeprowadzenie akcji. Klasyczne błędy, takie jak pozostawienie uchylonych okien piwnicznych, czy kluczy pod wycieraczką, stają się w tym okresie szczególnie kosztowne. Policja apeluje: „Przestańcie informować świat o swojej nieobecności w czasie rzeczywistym”. Zdjęcia z urlopu powinny trafić do sieci dopiero po powrocie do domu.
Sygnały, które zdradzają, że posesja jest pusta
Włamywacze często prowadzą dokładne rozpoznanie terenu, zanim zdecydują się na akcję. Istnieje kilka prostych, ale krytycznych sygnałów, które zdradzają, że domownicy wyjechali na dłużej. Jeśli nie zadbasz o ich eliminację, ryzykujesz znacząco:
- Przepełniona skrzynka pocztowa: Nagromadzone ulotki i listy to natychmiastowy znak, że nikt nie zaglądał do domu od kilku dni.
- Nieodśnieżony podjazd/brak śladów na chodniku: W przypadku opadów śniegu, brak śladów butów lub kół przez 24 godziny jest dla złodzieja potwierdzeniem braku obecności.
- Całkowita ciemność: Dom, w którym przez wiele wieczorów z rzędu nie zapala się żadne światło, staje się priorytetowym celem.
- Niezamknięte rolety: Chociaż rolety antywłamaniowe są zabezpieczeniem, całkowicie opuszczone na stałe mogą sygnalizować długotrwałą nieobecność.
Funkcjonariusze podkreślają, że skutki włamania to nie tylko straty materialne (które często sięgają kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych), ale przede wszystkim głęboka trauma psychiczna. Poczucie naruszenia prywatności i bezpieczeństwa jest często trudniejsze do przezwyciężenia niż utrata mienia.
Pięć kluczowych zasad bezpieczeństwa przed wyjazdem
Przed opuszczeniem domu na czas świąt, policja zaleca wdrożenie kilku prostych, ale niezwykle efektywnych środków ostrożności. Te działania mają na celu stworzenie iluzji obecności, co jest najskuteczniejszym środkiem odstraszającym:
- Poproś zaufanego sąsiada o pomoc: To najtańszy i najskuteczniejszy alarm. Sąsiad powinien regularnie wybierać pocztę, odśnieżać wejście, a wieczorem zapalać światło w różnych pomieszczeniach. Warto zostawić mu numer kontaktowy i ewentualnie klucze.
- Zainwestuj w proste timery: Dostępne w każdym markecie timery, które automatycznie włączają i wyłączają lampy w losowych godzinach, są doskonałym sposobem na symulowanie życia w domu. Kosztują zaledwie około 30-50 złotych.
- Sprawdź wszystkie zamknięcia: Upewnij się, że drzwi wejściowe mają solidne, atestowane zamki. Koniecznie zamknij na klucz okna balkonowe i dachowe. Uchylone okno, nawet na wyższym piętrze, jest często drogą wejścia dla doświadczonych włamywaczy.
- Zabezpiecz wartościowe przedmioty: Gotówkę, biżuterię i ważne dokumenty przechowuj w sejfie lub w kilku różnych, nietypowych miejscach. Nie zostawiaj cennych rzeczy na widoku.
- Ogranicz aktywność w sieci: Wstrzymaj się z publikowaniem relacji, check-inów i zdjęć. Pamiętaj, że nawet ustawienia prywatności nie dają 100% gwarancji bezpieczeństwa przed wyciekiem informacji.
Chwila uwagi poświęcona na zabezpieczenie domu przed świątecznym wyjazdem to najlepsza inwestycja w spokój. Policja przypomina: większość włamań ma miejsce tam, gdzie włamywacze oceniają ryzyko przyłapania jako minimalne. Nie dajmy im tego komfortu i cieszmy się świętami bez obaw o powrót do splądrowanego mieszkania.
